Witam
mam kawałek drewna jest to patyk na którym pojawiły sie biale plamy mysle ze to plesn a na dodatek na tafli wody pojawil sie dziwny nalot ;| patyk jest za duzy nie mam takiego garnka zeby go wygotowac ;/ co zrobic czy wystarczy jak go np zostawie w misce i wleje tam przegotowana wode??
za pomoc z gory dziekuje

ps
ten patyk lezal u mnie na szafie dobrych kilka lat i szybko nasiaknal wode

Witaj

Tak to jest pleśń, albo jakieś grzyby.
Patyczek możesz już wywalić, bo grzyby i pleśń wydzielają szkodliwe substancje..

Jak bardzo Ci na nim zależy to zrób jak napisałeś, wstaw go gdzieś do wanny i szoruj oblewając wrzącą wodą.. możesz też spokojnie go namoczyć w chlorze(chlor paruje, więc nie bedzie później problemu) i wypłukać porządnie i gdzieś po tygodniu włożyć do akwa i zobaczyć co się dzieje.

A z jakiego drewna jest ten patyk? Bo jak to jakieś drzewo owocowe, albo inne miękkie, to nie ma siły, będzie gniło...

Na moim przykładzie . Miałem niesamowity korzeń z jabłoni trzymał sie z 3ms. lecz potem zaczął gnić i woda mętniała , prowdopodobnie mój św. pamięci zbrojnik niebieski od tego zdechł. :oops: :-x

nie wiem co to za drzewo ;/ moja mama kiedyś kopiła na "pchlim targu" ...Jak narazie gotowałem go po kawałku w wodzie z sola odstawiłem od akwarium i poczekam co z tego będzie jak sie nie uda to go nie będę trzymał w baniaku ;] dodam fotke tego drewna

czy mi sie wydaje czy pateyk jest nie okorowany? drzewo powinno byc nawet nie tyle powinno co musi byc bez kory!!! jesli mnie wzrok myli to sory za uwagi

JAJOO pisze:czy mi sie wydaje czy pateyk jest nie okorowany? drzewo powinno byc nawet nie tyle powinno co musi byc bez kory!!! jesli mnie wzrok myli to sory za uwagi

Słuszna uwaga. Musisz dokładnie oczyścić drewno z kory, aż do twardej powierzchni. Inaczej będziesz miał grzyba lub inne paskudztwo.

z jakiego to drzewa takie fajne pozakręcane ma gałęzie juz widzialem kilka takich drzew i czy jak urwe taki patyk obiore go z kory a następnie chcąc go wyszuszyć dam do piekarnika da rade ?

paski91, Takie drzewko mam u siebie na podwórku i jest to wierzba karłowata. Zabójczo wygląda. Mam zamiar ją wsadzić do mojego najnowszego zbiornika.

Wierzba w akwarium zabójczo wygląda i zabójczo gnije.

ale jak sie ja wysuszy ? w piekarniku xD ?

Nie mam pojęcia ale spróbuj. A nie dasz rady całego wygotować??

Wysuszenie nic nie zmieni - wierzba to miękkie drewno, szybko rozkładające się w wodzie. Po prostu zgnije.

Zacznijmy od tego że do akwarium nie wkłada się pod żadnym pozorem świeżych ( nawet
wysuszonych w piekarniku kawałków drewna) do tego celu nadają się jedynie stare obumarłe części najlepiej jeśli pochodzą one z czystych rzek lub jezior chociaż o takie trudno.

Oto sposób który osobiście sprawdziłem i mogę z czystym sumieniem polecić :

1) Korzeń obieramy z kory
2) Dokładnie go czyścimy i płuczemy
3) Moczymy przez tydzień wymieniając jak najczęściej wódę(jeżeli woda jest
absolutnie czysta i niema nieświeżego zapachu)
4) Gotujemy korzeń przez min 1 godz. w nasyconym roztworze solnym ( to taki roztwór
w którym po energicznym mieszaniu nie daje rozpuścić się więcej soli)
5) Tak spreparowany korzeń moczymy przez co najmniej 2dni codziennie zmieniając wodę
w celu wypłukania soli i sprawdzenia czy korzeń został poprawnie spreparowany.

PS. Duże korzenie dzielimy na mniejsze kawałki a po przygotowaniu łączymy na drewniane czopy.