Witam mam kilka pytań w sprawie młodych barwniaków :-)
mam już małe, które mają 5 dni... z łupiny od orzecha kokosowego wychodzą wraz z rodzicami na spacer ... i martwi mnie jedna rzecz ... od czasu do czasu samiec albo samica łapie do pyszczka jedno małe wywraca nim w środku i po chwili wypluwa ... nie wiem o co w tym wszystkim chodzi bo pierwszy raz mam małe barwniaki i na początku myślałem że rodzice chcą je zjeść ... wiec mam prośbę jak ktoś wie to niech mi wytłumaczy czemu sie tak dzieje i dla czego rodzice to robią i po co ....

pozdrawiam Kuba :-)

mojej kuzynce barwniaki potomstwo gdzieś po tygodniu zjadają.

k_uba_a jak mama chce cie zaprowadzić do domu to łapie cię za ręke i wciaga do domu , a rybka jak ma złapać maleństwo swoje ? łapie je normalnie w pyszczek i odstawia do domu (kokosa)

chodzi o to właśnie że matka czy ojciec nie odprowadza ich w ten sposób do domu tylko mientoli w pyszczku i wypluwa i mały sobie dalej pływa

może go z czegoś czyścić (?)

może , tata bojownik tak np robi http://aqwanarium.lua.pl/index.php?opti ... 6&Itemid=7

nie wiem być może przeraziłem się jak to zobaczyłem ale wygląda na to że tylko maluchy czyszczą :-)

U moich zebr było tak samo. Pierwsze podejścia do tarła kończyły się fiaskiem. Albo samica, albo samiec zjadał ikrę. A jak w końcu doczekałem się młodych to rodzice zabiły młode po 2 dniach. Przy kolejnym podejściu było już wszystko w porządku. Ryby uczą się na własnych błędach.

Łapanie w pysk młodych rybek to naturalne zachowanie. Ja w akwarium miałem inne większe pielegnice, więc młode były wypluwane do gniazda. Może u ciebie barwniki nie widzą potrzeby wyłapywania młodych i przenoszenia do gniazda.

Jeśli barwniki zjedzą lub porzucą narybek, to się nie przejmuj. Nauczą się z czasem prawidłowej opieki.

nie sprawdzałem przez dwa dni ale chyba moje małe barwniaczki jeszcze żyją.... miałem sytuację jak kbtor... po paru próbach się udało

ok wielkie podziękowania :-)