Po przegranej walce z krasnorostami przyszedł czas na nową aranżację oraz prezentację swoich wypocin. Mam nadzieję że bardziej przemyślaną aranżację chociaż nie wolną od błędów. Akwa stało sobie dwa tygodnie dziś wpuściłem rybki i pstryknołem parę fotek.
Akwarium 50x30x30 - 45l
Oświetlenie:
Pokrywa 2x15W T-8
PHILIPS Aquarelle TL-D - 1000K - 750(lm)
NARVA Oceanic light - 4000K - 750(lm)
Czas naświetlania 8h
Podłoże:
1,5-2cm Acti Substrate przysypany 5 cm żwirkiem bazaltowym o drobnej granulacji.
( z przodu substrat jest przysypany tylko 2-2,5cm i to zapewne jest sporym błędem )
Ogrzewanie:
Aquael 50W - 26C
Filtracja:
Kaskada HBL-501 400l/h (ustawiony na bardzo wolny przeplyw)
Gąbka+zeolit
Woda:
100% kranówa. PH około 7
reszta nie mierzona ale czas chyba zaopatrzyć się w testy
Nawożenie:
CO2 bimbrownia 1,5l - kostka napowietrzająca + prowizoryczny dzwon
Nawozów w płynie nie leję ze względu na podłoże.
Mam Planta Gainer micro+macro ale będę ewentualnie stosował jak zakupię testy i jasne będą ewentualne niedobory.
Całe to nawożenie to jeszcze temat rozwojowy.
Flora:
Microsorium Pteropus
Microsorium Windelov
Microsorium Narrow
Fissidens Fontanus PHOENIX MOSS
Mała gałązka chyba Java Moss (Przyplątała się w paczce z microzorium zobaczymy co z tego wyrośnie)
W planach mam obsadzenie lewej strony Blyxa Japonica. ewentualnie jakiś mały anubias. No i oczywiście jakieś dodatkowe mchy. Pierwszy plan pozostanie pusty.
Mile widziane sugestie co do roślin.
Fauna:
7x Zwinnik Jarzeniec
3x Zwinnik Costello (troche mało ale mam do nich sentyment)
2x kirys spiżowy (sytuacja ta sama co wyżej. Nie chcę też przerybiać)
2x Otocinus (kilkukrotnie uzupełniałem obsadę ale zawsze zostają te dwa)
Na roślinach były zatoczki więc gościnnie są dwie małe bocje siatkowane które wczesniej oddałem dla kolegi (za te bocje zostałem zlinczowany w innym wątku

Docelowo mają być jeszcze krewetki (myślę o 10szt Amano ale dopiero jak wyprowadzą się bocje ze ślimakami)
Jak wcześniej wspomniałem przegrałem nierówną walkę z krasnorostami (cosmopogon) Zrobiłem totalny restart. wyparzyłem cały sprzęt żwirek oraz wymyłem akwa. Rośliny poszły do kosza. Wymieniłem wkłady filtra i zaszczepiłem go bakteriami z kubełka działającego w innym akwa.
Wodę podmieniam co dwa dni około 30-40% ze względu na cienką warstwę żwiru nad substratem w przedniej częsci baniaczka. Pozostanę przy takiej częstotliwości podmian do czasu kiedy nie zaopatrzę się w zestaw testów a to dopiero w przyszłym tygodniu. Na zakupionym Microzorium od razu znalazłem kilka maleńkich krzaczków szantransji. Mam nadzieję że warunki panujące w akwa nie spowodują wysypu.
Generalnie traktuję te akwa jako szkoleniowe. Mam ambicję pójść w kierunku akwa naturalnego gdzie w tej sferze panu Amano nie dorastam nawet do pięt

W planach mam zamiar postawienia większego akwa oczywiście w stylu naturalnym na produktach ADA ale żeby zainwestowac najpierw niezbędna jest wiedza i doswiadczenie.
Pozdrawiam.