Chory welonek?
Moderator: ModTeam
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chory welonek?
A naprawdę tak wielką trudnością jest najpierw poczytać i sie dowiedzieć, a dopiero potem zrobić? Może wtedy ryba będzie choć trochę mniej cierpiała... A wystarczy 15 minut przy komputerze, ale rozumiem, że w dobie zdawania testów w gimnazjum i liceum to za duży wysiłek, takie samodzielne gromadzenie wiedzy... A 2-letnie welony powinny juz mieć po 15-20cm na długość. Poproś rodziców, żeby na najbliższych 5 lat zamknęli Cię w ciasnym stalowym pudełku, zobaczysz jak to fajnie i miło przeżyc samemu karłowacenie...
P.S. Przepraszam osoby, które ostatnio czują się dotkniete ostroscią moich wypowiedzi. Ale poziom niektórych (na szczęście nielicznych) dyskutantów, zwykle zwolenników welonek w słoiku jest zatrważajacy. I nie dość, że męczą te biedne ryby, to nie trafiają do nich żadne, nawet najostrzejsze słowa krytyki. Po prostu wiedzą że wszystko robią właściwie i dobrze, tylko skąd te dziwne choroby? I nawet jak im sie dobrze radzi, i tak sa obrażeni, że ktoś podważa ich dręczycielskie zapędy i metody.
P.S. Przepraszam osoby, które ostatnio czują się dotkniete ostroscią moich wypowiedzi. Ale poziom niektórych (na szczęście nielicznych) dyskutantów, zwykle zwolenników welonek w słoiku jest zatrważajacy. I nie dość, że męczą te biedne ryby, to nie trafiają do nich żadne, nawet najostrzejsze słowa krytyki. Po prostu wiedzą że wszystko robią właściwie i dobrze, tylko skąd te dziwne choroby? I nawet jak im sie dobrze radzi, i tak sa obrażeni, że ktoś podważa ich dręczycielskie zapędy i metody.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Przyjaciel forum
- Posty: 978
- Rejestracja: 2007-02-19, 13:47
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Phoenix, AZ
Re: Chory welonek?
Wszystko mozna podsumowac nastepujaco:
WAKE UP FISHY!!! WAKE UP!!!
WAKE UP FISHY!!! WAKE UP!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Piwosz
- Rekin forum
- Posty: 1896
- Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
- Pojemność akwarium: 216
- Imię: Konrad
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontakt:
Re: Chory welonek?
Slanter, widzę że miałeś przyjemność oglądać bajeczkę "Gdzie jest Nemo" ;)
-
- Zainteresowany
- Posty: 30
- Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Karolina
- Lokalizacja: się tu wzięłam?
Re: Chory welonek?
Moglibyście przestać? Te ryby dostałam na urodziny, ale oczywiście to mnie nie usprawiedliwia. Rybki w poniedziałek dostanę nowe, ogromne akwarium. Myślicie, że mogłabym jakąś rybkę im jeszcze dokupić?
P.S Dlaczego wake up? :niepewny:
P.S Dlaczego wake up? :niepewny:
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chory welonek?
To niestety jakże smutne i niestety prawdziwe podsumowanie. A jeszcze bardziej przykre jest, że tak myślą i zachowują się też rodzice.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Zainteresowany
- Posty: 30
- Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Karolina
- Lokalizacja: się tu wzięłam?
Re: Chory welonek?
Nie od rodziców. 

- Piwosz
- Rekin forum
- Posty: 1896
- Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
- Pojemność akwarium: 216
- Imię: Konrad
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontakt:
Re: Chory welonek?
tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)P.S Dlaczego wake up? :niepewny:
No niestety też tak bywa że rodzice są nieodpowiedzialni...kupią dziecku rybkę i uważają ze bedą miały fajna zabaweczkę...ale niestety okazuje sie ze rybka ma jakieś wymagania i nie da se jej wrzucać do koszyczka jak zabawki
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: Chory welonek?
" Prezent " Najgorsze przekleństwo akwarysty. Diabli wiedzą co potem z taką niespodzianką robić.
-
- Zainteresowany
- Posty: 30
- Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Karolina
- Lokalizacja: się tu wzięłam?
Re: Chory welonek?
NIE OD RODZICÓW. Mój brat dostał je na 4-te urodziny. Oczywiście opieka spadła na mnie.
Nie kojarzę. xD Ale widziałam to.tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)
- Piwosz
- Rekin forum
- Posty: 1896
- Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
- Pojemność akwarium: 216
- Imię: Konrad
- Lokalizacja: Limanowa
- Kontakt:
Re: Chory welonek?
Czy od rodziców czy od wujka ,babci to nie zmienia faktu ze takie prezenty to tak jak mówił kbtor "Najgorsze przekleństwo akwarysty"
A szkoda bo może coś byś czegoś sie nauczyła...Szejm pisze:Cytat:
tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)
Nie kojarzę. xD Ale widziałam to.
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chory welonek?
Co oznacza "nowe ogromne" akwarium? Bo dla tych dwóch ryb, i TYLKO TYCH DWÓCH RYB, potrzebujesz ok. 100l. I nie ma wtedy mowy, o czym już widzę się zastanawiasz, dołożenia jakiejkolwiek dodatkowej ryby. Również z tego powodu, że welonki są zimnolubne, a 99,9% ryb o których myślisz lub widziałaś je w sklepie wymaga ciepłej wody.
Druga rzecz, to czas dojrzewania tego zbiornika - potrzebujesz ok. 2 tygodni zanim będziesz mogła wpuścic do niego ryby. No i filtracja - potrzebna jest odpowiednio wydajna, najlepiej gdyby to był mocno przewymiarowany filtr zewnętrzny.
Zresztą proponuję zacząć nową przygodę od lektury wątku http://e-akwarystyka.pl/topics29/4037.htm i innych w tym dziale - na pewno pomogą.
Naprawdę, jeżeli masz w perspektywie nowy, duży zbiornik, zastanowić się nad np. oddaniem tych welonek do sklepu, a potem hodowlę innych, znacznie moim zdaniem ciekawszych, wdzięczniejszych i ładniejszych gatunków.
A co do prezentów - i rodziców - niezależnie kto taki prezent przynosi, żeby była to najukochańsza nawet Ciocia czy od 25 lat nie widziany Dziadek z Ameryki, musi sie liczyć z tym, że osoba odpowiedzialna powinna odmówić jego przyjęcia, jeżeli taki "prezent" nie był wcześniej bardzo dokładnie uzgodniony. I tu jest wina rodziców - bo dziecko dostaje rybkę/pieska/kotka, a potem to zwierzę ponosi wszelkie konsekwencje kompletnie nieodpowiedzialnego i nieodpowiedniego opiekuna. Bo rodzicom nie przeszło przez gardło zdanie "przykro mi, ale nie możemy tych zwierząt przyjąc, obojetnie od kogo i jak piekne by były". Każdego kto nie wierzy w ten scenariusz, zapraszam do wizyty w najbliższym schronisku, pękającym w szwach od właśnie sprezentowanych piesków czy kotków, które zostały przez przerazonych ich szybkim wzrostem porzucone w najbliższym lesie. Oczywiscie dziecko słyszy potem, że ich "prezent" sam uciekł. A tortury, jakie przeżywa takie zwierzę, są niewyobrażalne - dla mnie jedyne skojarzenie z ich "włascicielami" to hitlerowcy.
IMHO, osoba która daje w prezencie zwierzę 4-ro latkowi musi być, łagodnie mówiąc, niespełna rozumu. Niezależnie kim dla dziecka jest. Jak można być takim ograniczonym, żeby dać w prezencie żywe stworzenie, którym trzeba się odpowiedznio opiekować, zapewnic mu odpowiednie warunki itp. dziecku, które nie jest w stanie zadbać samo o siebie, nie ma mozliwości żeby zapamiętało takie pojęcia jak "regularność", "konsekwencja" i inne związane z danym zwierzęciem ? Jeżeli chodzi o mnie, możesz, kimkolwiek obdarowujący Twojego brata by nie był, nazwać go w moim imieniu KRETYNEM
Druga rzecz, to czas dojrzewania tego zbiornika - potrzebujesz ok. 2 tygodni zanim będziesz mogła wpuścic do niego ryby. No i filtracja - potrzebna jest odpowiednio wydajna, najlepiej gdyby to był mocno przewymiarowany filtr zewnętrzny.
Zresztą proponuję zacząć nową przygodę od lektury wątku http://e-akwarystyka.pl/topics29/4037.htm i innych w tym dziale - na pewno pomogą.
Naprawdę, jeżeli masz w perspektywie nowy, duży zbiornik, zastanowić się nad np. oddaniem tych welonek do sklepu, a potem hodowlę innych, znacznie moim zdaniem ciekawszych, wdzięczniejszych i ładniejszych gatunków.
A co do prezentów - i rodziców - niezależnie kto taki prezent przynosi, żeby była to najukochańsza nawet Ciocia czy od 25 lat nie widziany Dziadek z Ameryki, musi sie liczyć z tym, że osoba odpowiedzialna powinna odmówić jego przyjęcia, jeżeli taki "prezent" nie był wcześniej bardzo dokładnie uzgodniony. I tu jest wina rodziców - bo dziecko dostaje rybkę/pieska/kotka, a potem to zwierzę ponosi wszelkie konsekwencje kompletnie nieodpowiedzialnego i nieodpowiedniego opiekuna. Bo rodzicom nie przeszło przez gardło zdanie "przykro mi, ale nie możemy tych zwierząt przyjąc, obojetnie od kogo i jak piekne by były". Każdego kto nie wierzy w ten scenariusz, zapraszam do wizyty w najbliższym schronisku, pękającym w szwach od właśnie sprezentowanych piesków czy kotków, które zostały przez przerazonych ich szybkim wzrostem porzucone w najbliższym lesie. Oczywiscie dziecko słyszy potem, że ich "prezent" sam uciekł. A tortury, jakie przeżywa takie zwierzę, są niewyobrażalne - dla mnie jedyne skojarzenie z ich "włascicielami" to hitlerowcy.
IMHO, osoba która daje w prezencie zwierzę 4-ro latkowi musi być, łagodnie mówiąc, niespełna rozumu. Niezależnie kim dla dziecka jest. Jak można być takim ograniczonym, żeby dać w prezencie żywe stworzenie, którym trzeba się odpowiedznio opiekować, zapewnic mu odpowiednie warunki itp. dziecku, które nie jest w stanie zadbać samo o siebie, nie ma mozliwości żeby zapamiętało takie pojęcia jak "regularność", "konsekwencja" i inne związane z danym zwierzęciem ? Jeżeli chodzi o mnie, możesz, kimkolwiek obdarowujący Twojego brata by nie był, nazwać go w moim imieniu KRETYNEM
Ostatnio zmieniony 2008-05-24, 15:41 przez maol, łącznie zmieniany 2 razy.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Zainteresowany
- Posty: 30
- Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Karolina
- Lokalizacja: się tu wzięłam?
Re: Chory welonek?
Ok, idę do lasu przywiązać rybki do drzewa. Najlepiej za ogon.
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chory welonek?
Nikt nie każe Ci wyrzucać rybek do lasu, lub krzywdzić ich w inny sposób. Praktycznie każdy sklep zoologiczny przyjmie je od Ciebie bez wiekszych problemów - i znajdzie dla nich lepszy dom. Byc moze ktos z Twoich lub Twoich Rodziców znajomych ma oczko wodne - również najprawdopodobniej chetnie przyjmie welonki od Ciebie. I bedą sobie szczęśliwie, we właściwych warunkach żyły.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back

-
- Zainteresowany
- Posty: 30
- Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Karolina
- Lokalizacja: się tu wzięłam?
Re: Chory welonek?
Ale ja nie chcę ich oddawać. Kupię im odpowiednie akwarium i już. :x
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chory welonek?
No i dobrze. Jeżeli będą miały odpowiednio duże akwarium, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby żyły u Ciebie jeszcze długo i szczęśliwie. Tylko sie nie spiesz z tym wpuszczaniem ryb do nowego zbiornika - bo bardziej im wtedy zaszkodzisz, niż pomożesz. Tak jak wcześniej pisałem, poczytaj, jak zakłada się nowy zbiornik, poświęć na to trochę czasu, a rezultaty na pewno pozytywnie Cię zaskoczą.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back
