Chory welonek?

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory welonek?

Post autor: maol » 2008-05-24, 13:13

A naprawdę tak wielką trudnością jest najpierw poczytać i sie dowiedzieć, a dopiero potem zrobić? Może wtedy ryba będzie choć trochę mniej cierpiała... A wystarczy 15 minut przy komputerze, ale rozumiem, że w dobie zdawania testów w gimnazjum i liceum to za duży wysiłek, takie samodzielne gromadzenie wiedzy... A 2-letnie welony powinny juz mieć po 15-20cm na długość. Poproś rodziców, żeby na najbliższych 5 lat zamknęli Cię w ciasnym stalowym pudełku, zobaczysz jak to fajnie i miło przeżyc samemu karłowacenie...

P.S. Przepraszam osoby, które ostatnio czują się dotkniete ostroscią moich wypowiedzi. Ale poziom niektórych (na szczęście nielicznych) dyskutantów, zwykle zwolenników welonek w słoiku jest zatrważajacy. I nie dość, że męczą te biedne ryby, to nie trafiają do nich żadne, nawet najostrzejsze słowa krytyki. Po prostu wiedzą że wszystko robią właściwie i dobrze, tylko skąd te dziwne choroby? I nawet jak im sie dobrze radzi, i tak sa obrażeni, że ktoś podważa ich dręczycielskie zapędy i metody.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Slanter
Przyjaciel forum
Posty: 978
Rejestracja: 2007-02-19, 13:47
Pojemność akwarium: 0
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Phoenix, AZ

Re: Chory welonek?

Post autor: Slanter » 2008-05-24, 14:39

Wszystko mozna podsumowac nastepujaco:

WAKE UP FISHY!!! WAKE UP!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Piwosz
Rekin forum
Posty: 1896
Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
Pojemność akwarium: 216
Imię: Konrad
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Chory welonek?

Post autor: Piwosz » 2008-05-24, 14:44

Slanter, widzę że miałeś przyjemność oglądać bajeczkę "Gdzie jest Nemo" ;)

Szejm
Zainteresowany
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Karolina
Lokalizacja: się tu wzięłam?

Re: Chory welonek?

Post autor: Szejm » 2008-05-24, 15:02

Moglibyście przestać? Te ryby dostałam na urodziny, ale oczywiście to mnie nie usprawiedliwia. Rybki w poniedziałek dostanę nowe, ogromne akwarium. Myślicie, że mogłabym jakąś rybkę im jeszcze dokupić?

P.S Dlaczego wake up? :niepewny:

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory welonek?

Post autor: maol » 2008-05-24, 15:04

To niestety jakże smutne i niestety prawdziwe podsumowanie. A jeszcze bardziej przykre jest, że tak myślą i zachowują się też rodzice.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Szejm
Zainteresowany
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Karolina
Lokalizacja: się tu wzięłam?

Re: Chory welonek?

Post autor: Szejm » 2008-05-24, 15:06

Nie od rodziców. ;D

Awatar użytkownika
Piwosz
Rekin forum
Posty: 1896
Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
Pojemność akwarium: 216
Imię: Konrad
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Chory welonek?

Post autor: Piwosz » 2008-05-24, 15:10

P.S Dlaczego wake up? :niepewny:
tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)

No niestety też tak bywa że rodzice są nieodpowiedzialni...kupią dziecku rybkę i uważają ze bedą miały fajna zabaweczkę...ale niestety okazuje sie ze rybka ma jakieś wymagania i nie da se jej wrzucać do koszyczka jak zabawki

Awatar użytkownika
kbtor
Moderator
Posty: 3183
Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
Pojemność akwarium: 0
Imię: Krzysiek
Lokalizacja: - diabli wiedzą -

Re: Chory welonek?

Post autor: kbtor » 2008-05-24, 15:13

" Prezent " Najgorsze przekleństwo akwarysty. Diabli wiedzą co potem z taką niespodzianką robić.
Obrazek

Szejm
Zainteresowany
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Karolina
Lokalizacja: się tu wzięłam?

Re: Chory welonek?

Post autor: Szejm » 2008-05-24, 15:21

NIE OD RODZICÓW. Mój brat dostał je na 4-te urodziny. Oczywiście opieka spadła na mnie.
tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)
Nie kojarzę. xD Ale widziałam to.

Awatar użytkownika
Piwosz
Rekin forum
Posty: 1896
Rejestracja: 2007-01-19, 14:49
Pojemność akwarium: 216
Imię: Konrad
Lokalizacja: Limanowa
Kontakt:

Re: Chory welonek?

Post autor: Piwosz » 2008-05-24, 15:27

Czy od rodziców czy od wujka ,babci to nie zmienia faktu ze takie prezenty to tak jak mówił kbtor "Najgorsze przekleństwo akwarysty"
Szejm pisze:Cytat:
tak wołała "kochana" Darla do rybki którą czymała w woreczki...przy okazji trzepała tym workiem (bez brzydkich skojarzeń)

Nie kojarzę. xD Ale widziałam to.
A szkoda bo może coś byś czegoś sie nauczyła...

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory welonek?

Post autor: maol » 2008-05-24, 15:31

Co oznacza "nowe ogromne" akwarium? Bo dla tych dwóch ryb, i TYLKO TYCH DWÓCH RYB, potrzebujesz ok. 100l. I nie ma wtedy mowy, o czym już widzę się zastanawiasz, dołożenia jakiejkolwiek dodatkowej ryby. Również z tego powodu, że welonki są zimnolubne, a 99,9% ryb o których myślisz lub widziałaś je w sklepie wymaga ciepłej wody.
Druga rzecz, to czas dojrzewania tego zbiornika - potrzebujesz ok. 2 tygodni zanim będziesz mogła wpuścic do niego ryby. No i filtracja - potrzebna jest odpowiednio wydajna, najlepiej gdyby to był mocno przewymiarowany filtr zewnętrzny.

Zresztą proponuję zacząć nową przygodę od lektury wątku http://e-akwarystyka.pl/topics29/4037.htm i innych w tym dziale - na pewno pomogą.

Naprawdę, jeżeli masz w perspektywie nowy, duży zbiornik, zastanowić się nad np. oddaniem tych welonek do sklepu, a potem hodowlę innych, znacznie moim zdaniem ciekawszych, wdzięczniejszych i ładniejszych gatunków.

A co do prezentów - i rodziców - niezależnie kto taki prezent przynosi, żeby była to najukochańsza nawet Ciocia czy od 25 lat nie widziany Dziadek z Ameryki, musi sie liczyć z tym, że osoba odpowiedzialna powinna odmówić jego przyjęcia, jeżeli taki "prezent" nie był wcześniej bardzo dokładnie uzgodniony. I tu jest wina rodziców - bo dziecko dostaje rybkę/pieska/kotka, a potem to zwierzę ponosi wszelkie konsekwencje kompletnie nieodpowiedzialnego i nieodpowiedniego opiekuna. Bo rodzicom nie przeszło przez gardło zdanie "przykro mi, ale nie możemy tych zwierząt przyjąc, obojetnie od kogo i jak piekne by były". Każdego kto nie wierzy w ten scenariusz, zapraszam do wizyty w najbliższym schronisku, pękającym w szwach od właśnie sprezentowanych piesków czy kotków, które zostały przez przerazonych ich szybkim wzrostem porzucone w najbliższym lesie. Oczywiscie dziecko słyszy potem, że ich "prezent" sam uciekł. A tortury, jakie przeżywa takie zwierzę, są niewyobrażalne - dla mnie jedyne skojarzenie z ich "włascicielami" to hitlerowcy.

IMHO, osoba która daje w prezencie zwierzę 4-ro latkowi musi być, łagodnie mówiąc, niespełna rozumu. Niezależnie kim dla dziecka jest. Jak można być takim ograniczonym, żeby dać w prezencie żywe stworzenie, którym trzeba się odpowiedznio opiekować, zapewnic mu odpowiednie warunki itp. dziecku, które nie jest w stanie zadbać samo o siebie, nie ma mozliwości żeby zapamiętało takie pojęcia jak "regularność", "konsekwencja" i inne związane z danym zwierzęciem ? Jeżeli chodzi o mnie, możesz, kimkolwiek obdarowujący Twojego brata by nie był, nazwać go w moim imieniu KRETYNEM
Ostatnio zmieniony 2008-05-24, 15:41 przez maol, łącznie zmieniany 2 razy.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Szejm
Zainteresowany
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Karolina
Lokalizacja: się tu wzięłam?

Re: Chory welonek?

Post autor: Szejm » 2008-05-24, 15:33

Ok, idę do lasu przywiązać rybki do drzewa. Najlepiej za ogon.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory welonek?

Post autor: maol » 2008-05-24, 15:40

Nikt nie każe Ci wyrzucać rybek do lasu, lub krzywdzić ich w inny sposób. Praktycznie każdy sklep zoologiczny przyjmie je od Ciebie bez wiekszych problemów - i znajdzie dla nich lepszy dom. Byc moze ktos z Twoich lub Twoich Rodziców znajomych ma oczko wodne - również najprawdopodobniej chetnie przyjmie welonki od Ciebie. I bedą sobie szczęśliwie, we właściwych warunkach żyły.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Szejm
Zainteresowany
Posty: 30
Rejestracja: 2008-05-21, 20:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Karolina
Lokalizacja: się tu wzięłam?

Re: Chory welonek?

Post autor: Szejm » 2008-05-24, 15:41

Ale ja nie chcę ich oddawać. Kupię im odpowiednie akwarium i już. :x

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Chory welonek?

Post autor: maol » 2008-05-24, 15:44

No i dobrze. Jeżeli będą miały odpowiednio duże akwarium, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby żyły u Ciebie jeszcze długo i szczęśliwie. Tylko sie nie spiesz z tym wpuszczaniem ryb do nowego zbiornika - bo bardziej im wtedy zaszkodzisz, niż pomożesz. Tak jak wcześniej pisałem, poczytaj, jak zakłada się nowy zbiornik, poświęć na to trochę czasu, a rezultaty na pewno pozytywnie Cię zaskoczą.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Zablokowany