Co powiecie na takie zabezpieczenie końcówki rurki od filtra Aquael 200.



Ma ono zapobiegać wciąganiu młodych krewetek przez filtr.
Gąbkę wykorzystałem ze starego spalonego filtra więc powinna mieć odp. gęstość. Nie jest zbita, starałem się ją luźno wsunąć tak, żeby nie utrudniać pracy filtra.
średnica wew. rurki to koło 14 mm a wysokość wkładu (gąbki) koło 15 mm.

Zapcha sie szybko. Ja bym użył starej pończochy lub firanki. :]

podzielam zdanie. Ja naciągam znacznie większą gąbkę na rurkę , a i tak co miesiąc trzeba ją zdejmowac i czyścić.

Daje mu maksymalnie tydzień a potem filtr przestanie pompować ;)

A co byście powiedzieli o tym?





Wydaje mi się że może to byś lepsze rozwiązanie, z tego powodu że nie powinno sie tak zapychać jak gąbka. Siatka ma oczka ~ 1 na 1,5 mm (prostokąt).

no to już lepiej wygląda... a nie lepiej wziąć małą gąbkę jak np. do filtrów aquael i założyć na rurkę?

3 propozycja :hyhy:

3 propozycja jest najlepsza ponieważ zawsze możesz ściągnąć gąbkę i ją przepłukać pod bieżącą wodą, wszystko daje się łatwo i szybko zdemontować i zamontować co znaczne oszczędza czas potrzebny do obsługi akwarium.

Rozumiem, że w tym przypadku cały brud będzie się osadzał na tej gąbce, a gąbka w środku filtra będzie pełniła rolę jedynie wkład dla bakterii?

Dokładne tak, ale ja bym polecał wykorzystanie kaskady jako filtru biologicznego, a gąbka może pełnić role filtru mechanicznego takie 2 w 1.

pozycja nr 3.. bingo ;)

fajny pomysł z tą gąbka... Ściągnę troszeczkę pomysł i zastosuje to w moim krewetkarium ;)

macio pisze:fajny pomysł z tą gąbka... Ściągnę troszeczkę pomysł i zastosuje to w moim krewetkarium ;)

1. mowa o tej ostatniej propozycji?
2. ja właśnie jeden z tych 3 patentów chce zrobić w moim krewetkarium.

[ Dodano: 2008-07-18, 01:49 ]
Sposób nr 4

Kilka słów odnośnie moich pomysłów. Po przemyśleniu zdecydowałem się na rozwiązanie nr 2 (działa od miesiąca)





Wadą niestety było to (jak pisała część z Was), że firanka się zapychała zmniejszając przepływ wody co mogło doprowadzić do uszkodzenia filtra. Trzeba było ją czyścić przynajmniej raz w tygodniu. Nie dawało mi to rozwiązanie spokoju i postanowiłem usprawnić to troszkę.
Doszedłem do wniosku że trzeba zrobić dodatkową możliwość zasysania wody na wypadek mocnego zapchania firanki. Wpadłem na pomysł przewiercenia w XXX miejscach rurki wlotowej tak, żeby otworami była zasysana woda z nieczystościami i jednocześnie były na tyle małe, żeby nie wciągały krewetek. Przy pomocy wiertarki i wiertła fi 1 nawierciłem XXX otworów wokół rurki, od dołu do połowy jej wysokości.





Obecnie testuje rozwiązanie nr 2 i 4 połączone w jedno. Nie przewiduje żadnych problemów, sposób nr 2 spisywał się dobrze a dodatek nr 4 powinien tylko usprawnić pracę filtra i zapobiec spaleniu filtra gdy firanka się zapcha.