Trening - https://www.tkportal.pl - Trening

Kosiarka z guzem

Wszystko na temat ryb słodkowodnych.

Moderator: ModTeam

manius999
Zainteresowany
Posty: 43
Rejestracja: 2008-07-10, 10:19
Pojemność akwarium: 0
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Dublin

Kosiarka z guzem

Post autor: manius999 » 2008-08-19, 13:43

Witam. W moim akwa 125l pływają sobie 3 kosiareczki. Miałem cztery ale jakiś czas temu zdechła jedna z nich bo nic nie jadła i nie rosła. Inne ryby (neonki) miały się ok. Pozostałe 3 kosiarki rosną zdrowo i bez większych problemów, nie przechodziły żadnej choroby a mam je ponad 2 miesiące. Od niedawna jedna z nich zaraz za skrzelami z prawej strony ma narośl. Wygląda to jak guz ale pod skórny bo nie ma nic na wierzchu. Po prostu to jedno miejsce jest dużo większe. Jakiś tydzień temu wyglądało to od tak jakoś lekko spuchnięte miejsce ale na dzień dzisiejszy jest już prawie wielkości głowy ryby. Na razie kosiarka zachowuje się normalnie odżywia sie i nie wygląda na chora ale coraz gorzej to wygląda.. Czy to możliwe że to jakiś nowotwór?? Sugeruję się tym ponieważ nie jest to zewnętrzna narośl a raczej cos co wydobywa się z ciała ryby.
Proszę o informacje. Mam nadzieję że nic jej nie będzie ale nie wygląda to najlepiej.

Awatar użytkownika
Luki_hacker
Zainteresowany
Posty: 34
Rejestracja: 2008-06-21, 23:09
Pojemność akwarium: 200
Imię: £ukasz
Lokalizacja: się biorą dzieci?

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: Luki_hacker » 2008-08-19, 14:06

jeśli jest takie wielkie to raczej nie bedzie sie dało tego wyleczyć-moim zdaniem potem rybka zacznie cierpiec i raczej trzeba będzie ją zgładzic żeby nie cierpiała-poczekajmy na wypowiedzi bardziej doswiadczonych hodowców

Awatar użytkownika
danielek001
Stały bywalec
Posty: 297
Rejestracja: 2008-06-27, 21:53
Pojemność akwarium: 375
Imię: Daniel
Nazwisko: Majewski
Lokalizacja: Białystok

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: danielek001 » 2008-08-19, 19:50

daj zdjęcie

manius999
Zainteresowany
Posty: 43
Rejestracja: 2008-07-10, 10:19
Pojemność akwarium: 0
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Dublin

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: manius999 » 2008-08-19, 22:38

Zrobie zdiecia jutro bo mialem na popoludnie do pracy i rybcie juz spia a tak na marginesie nie chce wszczynac dyskusji nad panowaniem nad zyciem i smiercia moich podopiecznych ale czy sa jakies metody na umniejszenie cierpien tej rybki (w sumie nawet nie wiadomo co bedzie bardziej bolalo) ale jak ma zginac z powodu niedozywienia przez wiele dni albo z powodu tego ze nie bedzie mogla plywac (bawet teraz czasem lezy na dnie i odpoczywa choc wczesniej tego nie robila) to moze faktycznie nalezalo by jej jakos umniejszyc cierpien ale w jaki w miare humanitarny sposób??
Nie przesadzam oczywisce jeszcze sprawy ale tak sobie po prostu mysle. Jakie jest wasze zdanie na ten temat.

Awatar użytkownika
danielek001
Stały bywalec
Posty: 297
Rejestracja: 2008-06-27, 21:53
Pojemność akwarium: 375
Imię: Daniel
Nazwisko: Majewski
Lokalizacja: Białystok

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: danielek001 » 2008-08-19, 23:01

Najpierw to trzeba stwierdzić że jest nieuleczalna a następnie uśmiercać. Dasz zdjęcia to się okaże ,a może da się wyleczyć ?

a sposoby uśmiercania to wrzucić do alkoholu, obciąć głowę, zabić młotkiem i wiele innych moim zdaniem ta pierwsza jest najbardziej humanitarna.

manius999
Zainteresowany
Posty: 43
Rejestracja: 2008-07-10, 10:19
Pojemność akwarium: 0
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Dublin

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: manius999 » 2008-08-19, 23:30

Tak jak napisałem wcześniej nie przesądzam sprawy z uśmiercaniem rybki i dla tego napisałem o porade na forum. Jutro zrobie fotki ale jakoś nie wiele nadziei mam na leczenie dla mnie to wygląda na guza jakiegoś raczej nowotworowego bo ma prawię wielkość głowy rybki wiec nie sądze aby się dało to leczyć ale zdięcia dodam jutro i mam nadzieję jakoś podejmiemy decyzje co dalej.
Dzieki

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: maol » 2008-08-20, 09:22

Przede wszystkim - kwarantanna. Tak się ratuje resztę obsady. Potem - obserwacja. Na końcu - diagnoza. Jak to wszystko już jest - leczenie lub decyzja o eutanazji.

Tak duży guz nie rokuje dobrze, i w tym wypadku niestety jestem za eutanazją.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

manius999
Zainteresowany
Posty: 43
Rejestracja: 2008-07-10, 10:19
Pojemność akwarium: 0
Imię: Mariusz
Lokalizacja: Dublin

Re: Kosiarka z guzem

Post autor: manius999 » 2008-08-20, 11:20

no niestety za ruchliwa ciągle kosiareczka jest. przesiedziałem godzine przy akwa i nie udało się zrobić fotki. Jak juz opada na dno odpocząć zawsze robi to za korzeniem albo za roślinkami a jak pojawi sie blisko przedniej szyby to przewaznie lewą strona a guzek jest z prawej.

ODPOWIEDZ