Post
autor: esprimo » 2008-09-01, 15:55
PH trochę zbiłem preparatem, trochę pomogło CO2, zielone nitki prawie całkowicie znikneły, (minimalne ilości pozostały na szybie - ale najważniejsze że z roślin zeszły.
A teraz może napiszę co najbardfziej pomogło:
- dołożyłem oświetlenie z 0,3 w/litr do 0,7
- przestałem dolewać nawozy i żelazo (pozostały tylko kulki w żwirku)
- wymiana wody co tydzień 30%
- usunięcie kilku najbardziej porośniętych liści glonami, oraz na ile to możliwe zbieranie glonów
- CO2 podawane tylko jak włączone oświetlenie
- oświetlenie 5-6 h dziennie
- czas (walczylem około 2 miesięcy)
- spora ilość roślin
- skierowanie deszczówki na szkło - aby był jak najmniejszy ruch wody
kontrola FE - 0,015
PO4 - nie pamietam ale bardzo niska norma
NO3 - 4 mg
Generalnie chodzi o to aby rośliny wystartowały, bardzo ważne zbicie PH (jeden z czynników przez który tak bardzo to długo trwało, a do którego nie przywiązywałem uwagi).
Teraz tylko NO3 do 10 wyrównam i po4 do 1, ustabilizuje PH i po paletki się wybiorę.
Sadysfakcja niezsamowita po tak długioej walce. Życzę wszystkim tego samego.