Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Moderator: ModTeam
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Mam problem. Otóż w swoim zbiorniczku, po zmianie obsady zmuszona byłam z posiadanego, wewnętrznego filtra (Aquael Fan 2) zdjąć obudowę i założyć większą i znacznie gęściejszą gąbkę, tak, by nie wciągało mi krewetek. W efekcie tego zabiegu filtr strasznie szybko zaczyna przymulać. Wystarczą 2-3 dni i deszczownia ledwie zipie. Denerwuje mnie, że częściej niż raz w tygodniu muszę wyciągać filtr i płukać gąbkę.
Wcześniej miałam welony i teraz po zmianie na właściwą obsadę miałam nadzieję, że wreszcie moje dłonie nie będą musiały mieszkać w akwa ;)
W związku z tym mam pytanie. Czy istnieje może jakieś sensowne rozwiązanie? Nie chciałabym rezygnować z krewetek, ani robić z akwa pralki.
Zaczynam poważnie zastanawiać się nad zmianą filtra i mam dylemat. Po pierwsze, nie wiem, czy warto do zbiornika mającego 52 litry (50x30x35) inwestować w coś drogiego, jak pomimo ogromnych chęci, chyba nie szybko zmienię szkło na coś większego.
Rozpatruję zarówno kaskady, jak i kubełki, ale........................... pod warunkiem, że przesiadałabym się na jeden, jedyny filtr, który załatwiłby zarówno kwestię mechaniczną, jak i biologiczno-chemiczną.
Pomimo braku miejsca w akwa lepiej byłoby dla mnie nie wyprowadzać wody poza akwa - boję się nieszczelności, awarii i zalania. Wolałabym też nie musieć ciąć pokrywy. Czytałam też w wielu miejscach, że kubełki jako mechaniczne średnio się spisują.
Jestem totalnie zdezorientowana. Możecie doradzić mi, jak wybrnąć z tej sytuacji? Jakie rozwiązanie będzie najlepsze?
I krótkie info o zbiorniku:
- 52 litry
- raczej gęsto roślin i sporo takich o delikatnych liściach, które niestety lubią odpadać
- obsada: neony (było 10 zostały 3), parka ramirezek, 4 otoski, 5 kirysków pigmejskich, XX krewetek (red cherry, white pearl, Babaulti, Cristal Red)
Teraz chodzi Aquael Fan 2, czasem jeszcze wspomagany przez Fan Mini (czy jakoś tak ;) ).
Proszę o pomoc, bo to co powinno sprawiać mi przyjemność zaczyna mnie irytować
Wcześniej miałam welony i teraz po zmianie na właściwą obsadę miałam nadzieję, że wreszcie moje dłonie nie będą musiały mieszkać w akwa ;)
W związku z tym mam pytanie. Czy istnieje może jakieś sensowne rozwiązanie? Nie chciałabym rezygnować z krewetek, ani robić z akwa pralki.
Zaczynam poważnie zastanawiać się nad zmianą filtra i mam dylemat. Po pierwsze, nie wiem, czy warto do zbiornika mającego 52 litry (50x30x35) inwestować w coś drogiego, jak pomimo ogromnych chęci, chyba nie szybko zmienię szkło na coś większego.
Rozpatruję zarówno kaskady, jak i kubełki, ale........................... pod warunkiem, że przesiadałabym się na jeden, jedyny filtr, który załatwiłby zarówno kwestię mechaniczną, jak i biologiczno-chemiczną.
Pomimo braku miejsca w akwa lepiej byłoby dla mnie nie wyprowadzać wody poza akwa - boję się nieszczelności, awarii i zalania. Wolałabym też nie musieć ciąć pokrywy. Czytałam też w wielu miejscach, że kubełki jako mechaniczne średnio się spisują.
Jestem totalnie zdezorientowana. Możecie doradzić mi, jak wybrnąć z tej sytuacji? Jakie rozwiązanie będzie najlepsze?
I krótkie info o zbiorniku:
- 52 litry
- raczej gęsto roślin i sporo takich o delikatnych liściach, które niestety lubią odpadać
- obsada: neony (było 10 zostały 3), parka ramirezek, 4 otoski, 5 kirysków pigmejskich, XX krewetek (red cherry, white pearl, Babaulti, Cristal Red)
Teraz chodzi Aquael Fan 2, czasem jeszcze wspomagany przez Fan Mini (czy jakoś tak ;) ).
Proszę o pomoc, bo to co powinno sprawiać mi przyjemność zaczyna mnie irytować
- marthinez
- Obłąkany forumowicz
- Posty: 4490
- Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
- Pojemność akwarium: 270
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Jeśli nie chcesz zmieniać filtra to załóż rzadsza gąbkę i nie martw sie o krewetki.Wystarczą 2-3 dni i deszczownia ledwie zipie. Denerwuje mnie, że częściej niż raz w tygodniu muszę wyciągać filtr i płukać gąbkę.
Kubeł i kaskada spełniają wszystkie te kwestie. Dużo lepiej niż wewnętrzne.Mata_Hari pisze:Rozpatruję zarówno kaskady, jak i kubełki, ale........................... pod warunkiem, że przesiadałabym się na jeden, jedyny filtr, który załatwiłby zarówno kwestię mechaniczną, jak i biologiczno-chemiczną.
Jedno drugiemu przeczy.Mata_Hari pisze:Pomimo braku miejsca w akwa lepiej byłoby dla mnie nie wyprowadzać wody poza akwa - boję się nieszczelności, awarii i zalania. Wolałabym też nie musieć ciąć pokrywy.
Jeżeli bierzesz pod uwagę w/w filtry to wyprowadzenie wody poza zbiornik jest konieczne.
I czego się bać? Nieszczelność jest tak samo mało prawdopodobna jak pęknięcie zbiornika.
Zdecydowanie za dużo czytasz.Mata_Hari pisze:Czytałam też w wielu miejscach, że kubełki jako mechaniczne średnio się spisują.
Nie dotyczy to twojego (małego) zbiornika. Mechanika wspomagamy się w dużych/długich akwariach.
Chciałbym mieć tylko takie problemy z akwarium jak moczenie rąk co trzy dni. :hyhy:Mata_Hari pisze:Proszę o pomoc, bo to co powinno sprawiać mi przyjemność zaczyna mnie irytować
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Dzięki za odpowiedź.
Wiesz, może dla Ciebie moczenie dłoni w akwa jest czystą przyjemnością, ale ja po roku wkładania ich raz po raz do zbiornika w celu czyszczenia filtra prawie 2 x tyg. mam trochę dość ;)
Mam nową gąbkę, podobną do oryginalnej, ale jej pory w porównaniu z porami tej gęstej, są jak kratery wulkaniczne i obawiam się, że krewetki, które lubią po gąbce spacerować marnie skończą.
Co do kaskady i kubełka to zastanawia mnie jeszcze montaż. Kaskadę nie wiem, gdzie bym musiała powiesić (chyba na przedniej szybie :hyhy: ) bo z tyłu mam bebechy od świetlówki, a przed firmową, mam drugą, która jest tak samo długa jak oryginalna i wchodzi niemalże na styk od boku, do boku pokrywy. (Nie wiem, ile miejsca jest potrzebne)
Za to jeśli chodzi o kubeł, to nie wiem, czy w tylni otwór zmieściłyby mi się rurki, bo już w tej chwili mam tam dosyć ciasno (bodajże 3 kable + czasem wężyk od CO2 + inne bajery).
Wody boję się za akwa wyprowadzać, bo mój małżonek jest bardzo przeciwny zbiornikowi i gdyby się coś przytrafiło, to chyba wymeldowałby mnie na wycieraczkę ;) A z tego, co słyszę i czytam, to awarie wcale nie są taką rzadkością ;)
Poza tym, co najważniejsze - na rurkę zasysającą kaskady też bym musiała założyć gęstą gąbkę. Podobnie przy kubełku. I co, w nich nie wystąpi problem przysiadania ze względu na większą moc, czy też sytuacja może być podobna? Nie odkręcę przecież mocniejszego filtra na maksa tylko dlatego, by uniknąć zamulania, bo będę mieć pralkę w akwa.
Wiesz, może dla Ciebie moczenie dłoni w akwa jest czystą przyjemnością, ale ja po roku wkładania ich raz po raz do zbiornika w celu czyszczenia filtra prawie 2 x tyg. mam trochę dość ;)
Mam nową gąbkę, podobną do oryginalnej, ale jej pory w porównaniu z porami tej gęstej, są jak kratery wulkaniczne i obawiam się, że krewetki, które lubią po gąbce spacerować marnie skończą.
Co do kaskady i kubełka to zastanawia mnie jeszcze montaż. Kaskadę nie wiem, gdzie bym musiała powiesić (chyba na przedniej szybie :hyhy: ) bo z tyłu mam bebechy od świetlówki, a przed firmową, mam drugą, która jest tak samo długa jak oryginalna i wchodzi niemalże na styk od boku, do boku pokrywy. (Nie wiem, ile miejsca jest potrzebne)
Za to jeśli chodzi o kubeł, to nie wiem, czy w tylni otwór zmieściłyby mi się rurki, bo już w tej chwili mam tam dosyć ciasno (bodajże 3 kable + czasem wężyk od CO2 + inne bajery).
Wody boję się za akwa wyprowadzać, bo mój małżonek jest bardzo przeciwny zbiornikowi i gdyby się coś przytrafiło, to chyba wymeldowałby mnie na wycieraczkę ;) A z tego, co słyszę i czytam, to awarie wcale nie są taką rzadkością ;)
Poza tym, co najważniejsze - na rurkę zasysającą kaskady też bym musiała założyć gęstą gąbkę. Podobnie przy kubełku. I co, w nich nie wystąpi problem przysiadania ze względu na większą moc, czy też sytuacja może być podobna? Nie odkręcę przecież mocniejszego filtra na maksa tylko dlatego, by uniknąć zamulania, bo będę mieć pralkę w akwa.
- marthinez
- Obłąkany forumowicz
- Posty: 4490
- Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
- Pojemność akwarium: 270
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Co byś zrobiła, jakbyś miała moczyć rece po pachy w ponad 200 litrpwym zbiorniku niemal codziennie.Mata_Hari pisze:Wiesz, może dla Ciebie moczenie dłoni w akwa jest czystą przyjemnością, ale ja po roku wkładania ich raz po raz do zbiornika w celu czyszczenia filtra prawie 2 x tyg. mam trochę dość
To jest akwarystyka i takie rzeczy są normą. Nic tego nie zmieni.
Nie widzę w tym absolutnie żadnego problemu, bo co to za wysiłek umyć filtr w 54 litrowym akwa?
Co do reszty to wszystko już napisałem i w kwesti pokrywy, więcej nie napiszę, bo jej nie widziałem.
Mam nową gąbkę, podobną do oryginalnej, ale jej pory w porównaniu z porami tej gęstej, są jak kratery wulkaniczne i obawiam się, że krewetki, które lubią po gąbce spacerować marnie skończą.
Czytając taki tekst zawsze nasuwa mi się jedna myśl.Mata_Hari pisze:A z tego, co słyszę i czytam, to awarie wcale nie są taką rzadkością
Młodzi stażem akwaryści za dużo kombinujecie, czytacie i wyobrażacie sobie nie wiadomo co.
Znam wielu akwarystów stosujących kubły/kaskady. O zalaniu mieszkania w ten sposób tylko czytałem, a nigdy nie usłyszałem od tych znajomych. To jest naprawdę rzadkość.
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Co byś zrobiła, jakbyś miała moczyć rece po pachy w ponad 200 litrpwym zbiorniku niemal codziennie.marthinez pisze:
To jest akwarystyka i takie rzeczy są normą. Nic tego nie zmieni.
Nie widzę w tym absolutnie żadnego problemu, bo co to za wysiłek umyć filtr w 54 litrowym akwa?[/quote]
Co bym zrobiła? Ponieważ mam na głowie cały dom i akwarium jest jego tylko niewielką cząstką, pewnie bym je zlikwidowała gdyby wymagało takich ingerencji.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli na rurkę zasysającą od kubełka (powiedzmy Tetry 700, albo JBL CP250) założę gęstą gąbkę i filtr jeszcze trochę skręcę, to czy takie jego ograniczanie nie będzie dla niego ze szkodą? Przy gęstej gąbce mogłabym niby bardziej go "odkręcić" niż bez niej, ale nie wiem, czy nie zrobiłaby się w małym przecież zbiorniku wirówka.
Nie wiem,, czy jest to rzadkość, skoro na kilku forach znalazłam wypowiedzi kilku osób narzekających na przeciekanie, nieszczelności posiadanych przez nich kubełków (zwłaszcza Tetra 700), a i na Allegro są oferty gdzie w opisie jest, że kubeł jest nieszczelny, z zaznaczonymi nawet miejscami przez które wycieka woda.marthinez pisze:Czytając taki tekst zawsze nasuwa mi się jedna myśl.
Młodzi stażem akwaryści za dużo kombinujecie, czytacie i wyobrażacie sobie nie wiadomo co.
Znam wielu akwarystów stosujących kubły/kaskady. O zalaniu mieszkania w ten sposób tylko czytałem, a nigdy nie usłyszałem od tych znajomych. To jest naprawdę rzadkość.
To chyba nic dziwnego, że przed podjęciem decyzji badam rynek. W końcu wydać pieniądze jest łatwo, tylko co potem....
-
- Nowicjusz
- Posty: 8
- Rejestracja: 2008-01-05, 19:11
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Działdowo
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Sorry za OT ale... potrzebna mi jest taka żona ;)
Gwarantuję Ci, że w swoim zbiorniku będziesz mogła zainstalować kubełek ;-)
Gwarantuję Ci, że w swoim zbiorniku będziesz mogła zainstalować kubełek ;-)
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
He he, toś mnie rozbawił :rotfl:
Wszystkiego dobrego Ci życzę
P.S.-1.
Szkoda, że mój mąż nie ma takich zainteresowań, jak wszyscy panowie (i panie oczywiście) tutaj zgromadzeni Oj, byłoby łatwiej.
P.S.-2
Mam wielką sympatię do wszystkich Darków................... już od wielu, wielu lat ;)
Wszystkiego dobrego Ci życzę
P.S.-1.
Szkoda, że mój mąż nie ma takich zainteresowań, jak wszyscy panowie (i panie oczywiście) tutaj zgromadzeni Oj, byłoby łatwiej.
P.S.-2
Mam wielką sympatię do wszystkich Darków................... już od wielu, wielu lat ;)
-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Weź kubełek. Przez rok do niego się nie dotkniesz.
Ale ręce do akwa i tak co tydzień trzeba wkładać. Odmulanie i podmiany raczej "suchą" ręką się nie zrobi. Że nie wspomnę już o drobnych zabiegach pielędnacyjnych dna i roślin.
Ale ręce do akwa i tak co tydzień trzeba wkładać. Odmulanie i podmiany raczej "suchą" ręką się nie zrobi. Że nie wspomnę już o drobnych zabiegach pielędnacyjnych dna i roślin.
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Nie no, takie zabiegi to pewnie, że trzeba robić.
Nie wiem, jaką decyzję podjąć, bo zarówno pod kaskadę, jak i pod kubełek musiałabym ciąć pokrywę. Moja oryginalna ma tylko jedną szparę z tyłu, więc na kubełek też za mało
A nie dałoby rady nie ciąć pokrywy, a oprzeć ją tylko z jednej strony na kaskadzie? Możliwe jest coś takiego, czy raczej nie da rady, za wysoko jest kaskada?
Nie wiem, jaką decyzję podjąć, bo zarówno pod kaskadę, jak i pod kubełek musiałabym ciąć pokrywę. Moja oryginalna ma tylko jedną szparę z tyłu, więc na kubełek też za mało
A nie dałoby rady nie ciąć pokrywy, a oprzeć ją tylko z jednej strony na kaskadzie? Możliwe jest coś takiego, czy raczej nie da rady, za wysoko jest kaskada?
-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
żadne opieranie pokrywy nie zda egzaminu. Wycięcie szczeliny na dwie rurki pod kubełek na prawde nie jest kłopotkiwe.
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
No, to mają być dwie szczeliny (bo z dwóch boków), a nie jedna, ale to już drobnostka. Boję się tylko, żeby mi pokrywa nie trachnęła.
A czy taki JBL CP 250 dobry byłby do mojego akwa? Nie byłby za mocny? A może Tetra Tec ex 700 byłby lepszy? Który byś polecił, jakby co? Mam możliwość kupić JBL'a używanego, ale nie wiem, czy będzie ok, no i czy warto używkę. Nówka, zawsze jest nówką ;)
A czy taki JBL CP 250 dobry byłby do mojego akwa? Nie byłby za mocny? A może Tetra Tec ex 700 byłby lepszy? Który byś polecił, jakby co? Mam możliwość kupić JBL'a używanego, ale nie wiem, czy będzie ok, no i czy warto używkę. Nówka, zawsze jest nówką ;)
-
- Akwarysta
- Posty: 656
- Rejestracja: 2008-02-12, 15:53
- Pojemność akwarium: 60
- Imię: Kamil
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Ja mam tetrę i gdy jeszcze miałem pokrywę wromaka to wszystko ładnie się zmieściło.
-
- Stały bywalec
- Posty: 203
- Rejestracja: 2007-09-08, 20:42
- Pojemność akwarium: 52
- Imię: Joanna
- Lokalizacja: POLSKA - Łódź
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
W Twojej pokrywie masz jeden otwór z tyłu, czy dwa? Co rozumiesz przez pojęcie zmieściło się? W jeden otwór znajdujący się z tyłu wprowadziłeś oba węże? Jak je potem rozprowadziłeś na prawo i lewo?gizun pisze:Ja mam tetrę i gdy jeszcze miałem pokrywę wromaka to wszystko ładnie się zmieściło.
-
- Akwarysta
- Posty: 656
- Rejestracja: 2008-02-12, 15:53
- Pojemność akwarium: 60
- Imię: Kamil
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Kontakt:
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
Miałem jeden otwór.Przez niego wchodziły w węże.Zasysający schodził prosto w dół, a deszczownica szła w prawo prawie do końca akwa.
rurki weszły i nie trzeba było nic ciąćMata_Hari pisze:o rozumiesz przez pojęcie zmieściło się
-
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1545
- Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
- Pojemność akwarium: 25
- Imię: Grzegorz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Fan 2 - gęsta gąbka - problem
do 52L to nawet Ex600 by w zupełności wystarczył. Montaż węży zrób dokładnie jak mówi Kamil. Dwa węże jedną szczeliną. Ssący pionowo w dół w rogu, deszczownica na krótkim boku wymujszająca przepływ wody w poprzek akwarium.