Co2 - Lukiki
Moderator: ModTeam
-
- Stały bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: 2008-09-07, 11:23
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co2 - Lukiki
Panowie,bo ja sie troche zdezorientowałem w temacie kolejności i samej zasady działania licznika bąbelków.
Czy powie mi ktoś jak w liczniku bąbelków widać te bąbelki skoro on ma być suchy?
I jak go zamontować tzn:tym szklaną cienką rurką co jest w środku,to mam daćdo góry wylot czy na dół?
Mam dostarczony już zestaw jutro nabijam butle i mam mętlik w głowie z tą kolejnością a mam: butla,redyktor,elektrozawór,zaworek precyzyjny( powiedzmy że taki jest ),licznik bąbelków,zaworek przeciwzwrotny,PU,kostka rataj,( na dniach dostarczony spiek )
Czy powie mi ktoś jak w liczniku bąbelków widać te bąbelki skoro on ma być suchy?
I jak go zamontować tzn:tym szklaną cienką rurką co jest w środku,to mam daćdo góry wylot czy na dół?
Mam dostarczony już zestaw jutro nabijam butle i mam mętlik w głowie z tą kolejnością a mam: butla,redyktor,elektrozawór,zaworek precyzyjny( powiedzmy że taki jest ),licznik bąbelków,zaworek przeciwzwrotny,PU,kostka rataj,( na dniach dostarczony spiek )
- Drottnar
- Akwarysta
- Posty: 608
- Rejestracja: 2008-04-13, 22:41
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co2 - Lukiki
Lukiki, licznik bąbelków nie ma być suchy.
Instalujesz go, licząc od butli, za zaworkiem precyzyjnym (nie mam elektrozaworu, więc nie wiem, gdzie się go umieszcza). Montujesz tak, żeby tą cienką rurką wychodził gaz. Jak już założysz na licznik bąbelków przewody, przez ten przewód którym będzie dochodził do licznika gaz wstrzykujesz wodę. Ja mam licznik prawie pełny. Zakręcasz zaworek precyzyjny i szybko wpinasz w niego rurkę (zakładam, że masz szybkozłączki). Jak już zrobisz całą konstrukcję, otwierasz zawór na butli, potem na reduktorze i w końcu na zaworku precyzyjnym. I zaworkiem ustawiasz przepływ.
Ja tak robię i u mnie się sprawda. Może inni mają inne metody.
Instalujesz go, licząc od butli, za zaworkiem precyzyjnym (nie mam elektrozaworu, więc nie wiem, gdzie się go umieszcza). Montujesz tak, żeby tą cienką rurką wychodził gaz. Jak już założysz na licznik bąbelków przewody, przez ten przewód którym będzie dochodził do licznika gaz wstrzykujesz wodę. Ja mam licznik prawie pełny. Zakręcasz zaworek precyzyjny i szybko wpinasz w niego rurkę (zakładam, że masz szybkozłączki). Jak już zrobisz całą konstrukcję, otwierasz zawór na butli, potem na reduktorze i w końcu na zaworku precyzyjnym. I zaworkiem ustawiasz przepływ.
Ja tak robię i u mnie się sprawda. Może inni mają inne metody.
-
- Stały bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: 2008-09-07, 11:23
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co2 - Lukiki
No oki ,ale woda ma być tylko w samym liczniku,a w dalszej części przewodów prowadzących do zbiornika już nie? tzn czy woda nie może być w rzadnym miejscu w wężyku?
I czy jest ważna jakaś kolejność montażu czyli z akwa do butli czy z butli do akwa?
I czy jest ważna jakaś kolejność montażu czyli z akwa do butli czy z butli do akwa?
- marthinez
- Obłąkany forumowicz
- Posty: 4490
- Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
- Pojemność akwarium: 270
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co2 - Lukiki
Tą cienka rurką na dół.Lukiki pisze:I jak go zamontować tzn:tym szklaną cienką rurką co jest w środku,to mam daćdo góry wylot czy na dół?
Napełniasz go zanurzając na chwilkę np. w akwa aż się napełni. Wyciągasz blokując palcami, żeby woda nie wyleciała i montujesz na wężykach.
Jeżeli trochę wleci do wężyków, nie przejmuj się tym. Gaz wszystko przepcha z powrotem na miejsce.
Może tak być.Lukiki pisze:butla,redyktor,elektrozawór,zaworek precyzyjny( powiedzmy że taki jest ),licznik bąbelków,zaworek przeciwzwrotny,PU,kostka rataj,( na dniach dostarczony spiek )

Namocz ją dobrze przez kilka godzin zanim zamontujesz i puścisz gaz.Lukiki pisze:kostka rataj,
Drottnar, jak tam "szampan"?
Jest?
U mnie np. dzisiaj taki:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Drottnar
- Akwarysta
- Posty: 608
- Rejestracja: 2008-04-13, 22:41
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co2 - Lukiki
Nie mamarthinez pisze:Drottnar, jak tam "szampan"?
Jest?

-
- Stały bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: 2008-09-07, 11:23
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co2 - Lukiki
No dobra ,a powiedzcie mi taką rzecz,bo wczoraj podłączyłem zestaw,ale jeszcze bez podpięcia zasilania do elektrozaworu i na noc CO2 wyłączyłem z głównego zaworu na butli i na reduktorze,a nadal bąblowało przez co najmniej 2 godziny i czy tak to ma być czy po zakręceniu odrazu ma ustać bąblowanie?
- Drottnar
- Akwarysta
- Posty: 608
- Rejestracja: 2008-04-13, 22:41
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co2 - Lukiki
zamykasz zaworek precyzyjny. Na butli i reduktorze nie musisz. Odpowiadając na Twoje pytanie - tak. Powinno jeszcze iść, bo za reduktorem nadal jest ciśnienie ograniczane zaworem precyzyjnym.
-
- Stały bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: 2008-09-07, 11:23
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co2 - Lukiki
Ale jak zamkne zaworek precyzyjny,to każdego dnia trzeba ustawienia robić na nowo.
Dzisiaj zrobiłem próbe z elektrozaworem,podałem napięcie do zamknięcia go,trzymałem go przez pół godziny i gaz nadal leciał,a cewka sporo sie nagrzała,a ona dotyka paneli ściennych i czym najlepiej ją odizolować od tych paneli i czy ona ma sie tak grzać?
Sorki za pytanka,ale potem błądzić nie chce.
Dzisiaj zrobiłem próbe z elektrozaworem,podałem napięcie do zamknięcia go,trzymałem go przez pół godziny i gaz nadal leciał,a cewka sporo sie nagrzała,a ona dotyka paneli ściennych i czym najlepiej ją odizolować od tych paneli i czy ona ma sie tak grzać?
Sorki za pytanka,ale potem błądzić nie chce.
- Drottnar
- Akwarysta
- Posty: 608
- Rejestracja: 2008-04-13, 22:41
- Pojemność akwarium: 240
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co2 - Lukiki
Z elektrozaworem nie pomogę. Wiem tylko, że one się bardzo grzeją (zdaje się, że nawet do 80 - 90*C, ale mogę się mylić).
Ja nie wyłączam CO2 na noc, więc nie muszę się przejmować codzienną regulacją (z tego powodu przynajmniej). Ale masz rację, jak zamkniesz precyzyjny, to następnego dnia musisz ustawiać na nowo.
Ja nie wyłączam CO2 na noc, więc nie muszę się przejmować codzienną regulacją (z tego powodu przynajmniej). Ale masz rację, jak zamkniesz precyzyjny, to następnego dnia musisz ustawiać na nowo.
- marthinez
- Obłąkany forumowicz
- Posty: 4490
- Rejestracja: 2008-02-26, 12:34
- Pojemność akwarium: 270
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co2 - Lukiki
I tu się koło zamyka.Lukiki pisze:Ale jak zamkne zaworek precyzyjny,to każdego dnia trzeba ustawienia robić na nowo.
Jeżeli chcemy odłączać co2 na noc, to elektrozawór jest koniecznością.
Nie wiem jaki elektrozawór masz.Lukiki pisze:Dzisiaj zrobiłem próbe z elektrozaworem,podałem napięcie do zamknięcia go,trzymałem go przez pół godziny i gaz nadal leciał,a cewka sporo sie nagrzała,a ona dotyka paneli ściennych i czym najlepiej ją odizolować od tych paneli i czy ona ma sie tak grzać?
Ogólnie nagrzewająca się cewka jest rzeczą normalną.
Dziwi mnie tylko, że pomimo zamknięcia się elektrozaworu gaz dalej leci.
Nie masz licznika bąbelków do obserwowania tego, po jakim czasie gaz przestaje lecieć?
U mnie nie leci już prawie nic po około 5 minutach.
Wiadomo, że ciśnienie w układzie ze spiekiem musi spaść.
Tzn. było tak do tej pory, bo teraz używam dyfuzora zewnętrznego DIY i tam odciencie gazu widać natychmiast.
Moze kawałek jakiegoś metalu. Może blacha. Na pewno coś wymyślisz.Lukiki pisze:czym najlepiej ją odizolować od tych paneli
A nie da rady połączyć na sztywno elektrozaworu z reduktorem? Ja tak mam.
Daj więcej co2.Drottnar pisze:marthinez napisał/a:
Drottnar, jak tam "szampan"?
Jest?
Nie maczasami pojawiają się bąble na niektórych roślinach.
-
- Stały bywalec
- Posty: 175
- Rejestracja: 2008-09-07, 11:23
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: £ukasz
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co2 - Lukiki
Elektrozawór nie odciął przepływu bo pewnie podałem do niego za niskie ciśnienie tak mi sie wydaje,bo to jest przemysłowy sprzęt i zamyka sie chyba dopiero przy 3 barach.
A wogóle to jakie ciśnienie może maksymalne wyjść z takiego reduktora i ile z butli wychodzi,bo ja tylko troszeczke z butli odkręciłem.
Nie widziałem większej potrzeby bo i tak zegar więcej nie pokazywał.
Edit:
Panowie dzisiaj wracam do domu ,a tu na reduktorze pokazuje mi zero,to niemożliwe by gaz sie skończył przez dwa dni tym bardziej ,że nie usłyszałem jakiejś nie szczelności.
Więc wyjąłem wąż i odkręciłem reduktor i butle i gaz leci,więc co jest grane?
A wogóle to jakie ciśnienie może maksymalne wyjść z takiego reduktora i ile z butli wychodzi,bo ja tylko troszeczke z butli odkręciłem.
Nie widziałem większej potrzeby bo i tak zegar więcej nie pokazywał.
Edit:
Panowie dzisiaj wracam do domu ,a tu na reduktorze pokazuje mi zero,to niemożliwe by gaz sie skończył przez dwa dni tym bardziej ,że nie usłyszałem jakiejś nie szczelności.
Więc wyjąłem wąż i odkręciłem reduktor i butle i gaz leci,więc co jest grane?