tak powinno być, choć zastanawia mnie ta budowa membrany, a raczej ten koniec bez oringów. Czy jak spojrzysz przez srodek membrany, to widzisz prześwit?

croc pisze:tak powinno być, choć zastanawia mnie ta budowa membrany, a raczej ten koniec bez oringów. Czy jak spojrzysz przez srodek membrany, to widzisz prześwit?

Jesli spojrze w ten koniec bez oringow to filtr jest pusty jednak na dole jest taka jakby blona ktora mi zaslania jednak jak spojrze jak przez lornetke pod swiatlo jest ona jakby jasniejsza

powinno być, zatem tak jak napisalem. Zrzuć pierwsze wiadro wody przefiltrowanej do ścieków, a pomiar kH i GH zrób dopiero z drugiego wiadra. Powinno być ok.

Jeśli nie, to są dwie możliwości:

walnięta membrana;
nieszcelny uklad w obrebie obudowy membrany. Tak na prawde to w tym przypadku rolę odgrywają jedynia te dwa małe oringi. Może trzeba je lekko wazeliną nasmarować, a najpierw popatrzeć, czy może nie są uszkodzone.

Dzieki bardzo wszystkim za pomoc ;)
Filtr spakowalem ladnie i im odeslalem niech oni sie martwia co z nim nie tak ja probowalem wszystkiego, wiem ze na 100% dobrze go podlaczylem ale jesli jest schrzaniona membrana badz obudowa jest nieszczelna nie jest to juz moj problem
Jeszcze raz dzieki za Wasza pomoc

MaSsAcReR pisze:Dzieki bardzo wszystkim za pomoc ;)
Filtr spakowalem ladnie i im odeslalem niech oni sie martwia co z nim nie tak ja probowalem wszystkiego, wiem ze na 100% dobrze go podlaczylem ale jesli jest schrzaniona membrana badz obudowa jest nieszczelna nie jest to juz moj problem

No i dobrze.
Po to jest gwarancja. Po co ingerować w budowę filtra. Ma działać po podłączeniu i tyle.

croc pisze:Zrzuć pierwsze wiadro wody przefiltrowanej do ścieków, a pomiar kH i GH zrób dopiero z drugiego wiadra. Powinno być ok.

W sumie temat do zamknięcia, ale bardzo zainteresowała mnie Twoja teoria.
Możesz napisać dlaczego z pierwszym wiadrem woda może lecieć nieoczyszczona?
Pytam, bo swoje RO po podłączeniu i spuszczeniu pierwszej szklaneczki :hyhy: woda była czysta (twardości niemierzalne).

Nie jest to niczym innym uzasadnione jak tylko dobrą praktyką. Technologia produkcji plastików rzadko kiedy obejmuje końcowe ich czyszczenie. Formy wtryskowe pokrywa się czeęsto cienką warstwą płynów smaujących. To wszystko pozostaje potem na elemencie wyciskanym w formie. Pierwsze wiadro zatem zawiera wodę, która płucze cały układ. Oczywiście można sobie powiedzieć, że to tylko pół widara jest konieczne, lub, że wypłukaliśmy cały układ przed zmontowaniem, ale ja wychodzę z założenia, że płukanie układu powinno sie odbywać w warunkach takich w jakich to będzie pracowało i pod ciśnieniem.

Nie ma to za wiele wspólnego z twardościa, a raczej z zanieczyszczeniami.

badz tez filtr zawierac mogl w sobie wode i po uszczelnieniu ta woda moglaby sie teoretycznie mieszac z woda ktora wplynela w filtr po uszczelnieniu tak wiec nie byloby to czyste ro:)
W kazdym razie filterek zostal odeslany tam skad przyszedl

croc pisze:Nie jest to niczym innym uzasadnione jak tylko dobrą praktyką. Technologia produkcji plastików rzadko kiedy obejmuje końcowe ich czyszczenie. Formy wtryskowe pokrywa się czeęsto cienką warstwą płynów smaujących. To wszystko pozostaje potem na elemencie wyciskanym w formie. Pierwsze wiadro zatem zawiera wodę, która płucze cały układ. Oczywiście można sobie powiedzieć, że to tylko pół widara jest konieczne, lub, że wypłukaliśmy cały układ przed zmontowaniem, ale ja wychodzę z założenia, że płukanie układu powinno sie odbywać w warunkach takich w jakich to będzie pracowało i pod ciśnieniem.

Moze i tak, ale dla mnie to trąci lekko przesadyzmem.

croc pisze:Nie ma to za wiele wspólnego z twardościa, a raczej z zanieczyszczeniami.

A napisałeś:

croc pisze:Zrzuć pierwsze wiadro wody przefiltrowanej do ścieków, a pomiar kH i GH zrób dopiero z drugiego wiadra.

Dlatego pytałem.
W każdym razie nie ważne. Jest ok.

MaSsAcReR pisze:badz tez filtr zawierac mogl w sobie wode i po uszczelnieniu ta woda moglaby sie teoretycznie mieszac z woda ktora wplynela w filtr po uszczelnieniu tak wiec nie byloby to czyste ro:)

Teraz to pojechałeś. Ile tej brudnej wody by musiało być, zeby zanieczyścić RO.
Poza tym membrana raz użyta nie powinna nigdy wyschnąć.

marthinez pisze:Teraz to pojechałeś. Ile tej brudnej wody by musiało być, zeby zanieczyścić RO.
Poza tym membrana raz użyta nie powinna nigdy wyschnąć.

Wiem ze duzo ale mysle ze o to moglo chodzic crocowi poprostu woda pozostala w filtrze moglaby sie mieszac z woda z "naprawionego filtra" i przez krotki bo krotki ale jakis czas nie lecialoby czyste ro
W kazdym razie temat mozna zamknac a ja dziekuje crocowi, Tobie i wszystkim innym za pomoc