Pozdrawiam wszystkich... Jak dotąd wszystko szło dosyć dobrze, ale w końcu i u mnie zalęgło się jakieś choróbsko...
A więc tak... Parametry zbiornika:
100 litrów, funkcjonuje od około 8 miesięcy.
Temperatura utrzymywana w granicach 24-25 stopni, z jednym wyjątkiem (patrz niżej)
Obsada:
Nieliczne danio i zwinniki jarzeńce (na wylocie, szykuję się do oddania, razem 5 sztuk)
Stadko gupików (>6 sztuk)
1 molinezja
5 kirysków pstrych
1 prętnik karłowaty, samiec.
Opis przypadku: (niestety, nie mam możliwości zrobienia zdjęć)
Do niedawna hodowałem z powodzeniem jednego samca prętnika karłowatego, miałem nawet zamiar sprowadzić samice, gdy zaczęły się kłopoty. Na grzbiecie, blisko płetwy grzbietowej i nieco z tyłu, po prawej stronie pojawiła się niewielka plamka (ok. pół milimetra do milimetra), lekko wypukła, koloru szarego-szarobiałego. Ryba stała się apatyczna i w końcu padła, do tego czasu pojawiła się jeszcze druga podobna "krosta".
Zastosowałem zapobiegawczo dla innych ryb kąpiel w roztworze błękitu i zieleni.
Po tygodniu czasu postanowiłem spróbować jeszcze raz wprowadzić do akwarium prętnika karłowatego. Po aklimatyzacji trzymał się ładnie, mimo kłopotów z temperaturą (awaria termostatu spowodowała spadek temperatury do 21-22 stopni przez około 3-4 dni).
Wczoraj zauważyłem znowu niewielką wypukłość na jego prawym boku, niewielkiej wielkości i widoczną praktycznie tylko, jeżeli patrzy się z przodu.
Nie jestem pewien, czy to pleśniawka, czy może ospa rybia- nie pasują mi wszystkie objawy. Jak dotąd prętnik jest całkiem żwawy i chętnie je pokarm, poza owym "wrzodem" nie widać nic niepokojącego. Wszystkie inne ryby są całkowicie zdrowe i nie widać u nich żadnych syptomów, mimo że od śmierci ostatniego prętnika minął ładny szmat czasu.
Czy to ospa? Nie pasuje mi opis, w którym nadmienia się o "licznych" małych plamkach... W tym wypadku były tylko dwie, trzy (teraz jedna), około milimetrowa i płaska. Nie widać opuchnięcia ciała, odchody normalne. U poprzedniej sztuki widać było pod koniec apatyczność i pewną wyblakłość kolorów.
Jak na razie ograniczyłem się tylko do ponownego podania niewielkiej ilości błękitu metylowego i utrzymywania temperatury.
Czy ktoś z kolegów-akwarystów ma sugestie, co robić dalej?
Także i mnie się przytrafiło
Moderator: ModTeam
-
- Zainteresowany
- Posty: 39
- Rejestracja: 2008-03-29, 00:27
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Rafael
- Lokalizacja: Elbing
-
- Stały bywalec
- Posty: 223
- Rejestracja: 2008-03-30, 00:57
- Pojemność akwarium: 30
- Imię: Wiktor
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
Re: Także i mnie się przytrafiło
wydaje mi się, że to nic groźnego, kiedyś moja molinezja miała takie coś całe swoje życie i nic jej nie było.
- ankon91
- Akwarysta
- Posty: 456
- Rejestracja: 2008-07-05, 18:19
- Pojemność akwarium: 54
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Także i mnie się przytrafiło
Przy 'swojej' ospie też miałem tylko kilka takich plamek.
Podnieś temperaturę do 27 stopni i obserwuj.
Podnieś temperaturę do 27 stopni i obserwuj.
[31,50] Green Paradise
Mrozy, mrozy...
Mrozy, mrozy...
- dzidek1983
- Obłąkany forumowicz
- Posty: 3410
- Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
- Pojemność akwarium: 54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Także i mnie się przytrafiło
jeżeli to ospa to 27*C nic nie da.. podnieś do 30*C i podaj odpowiednie lekarstwo
PADAJĄ CI RYBY --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics21/2180.htm
NIE WIESZ CO TO ZA RYBA --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics4/3016.htm
NIE WIESZ CO TO ZA ROŚLINA --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics5/4 ... t=30#43745
CHCESZ ZAPYTAĆ O OBSADĘ --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics35/646.htm
JESTEŚ POCZĄTKUJĄCY --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/forum29.htm
NIE WIESZ CO TO ZA RYBA --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics4/3016.htm
NIE WIESZ CO TO ZA ROŚLINA --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics5/4 ... t=30#43745
CHCESZ ZAPYTAĆ O OBSADĘ --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/topics35/646.htm
JESTEŚ POCZĄTKUJĄCY --> ./redir/http://e-akwarystyka.pl/forum29.htm
-
- Zainteresowany
- Posty: 39
- Rejestracja: 2008-03-29, 00:27
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Rafael
- Lokalizacja: Elbing
Re: Także i mnie się przytrafiło
Heh... Warto napisać i epilog do tej sprawy...
Ospa zdaje się być wyleczona, zbiornik wrócił do normy po podniesieniu temperatury i dodaniu błękitu.
Byłbym całkiem szczęśliwy, gdyby nie to, że głupiutki prętnik wczoraj nie wiadomo gdzie się zranił
... Ehhh, ten to ma pecha... No, ale mam nadzieję, że jakoś go wykuruję, a rana się zregeneruje.
Ospa zdaje się być wyleczona, zbiornik wrócił do normy po podniesieniu temperatury i dodaniu błękitu.
Byłbym całkiem szczęśliwy, gdyby nie to, że głupiutki prętnik wczoraj nie wiadomo gdzie się zranił
