Prawdę mówiąc, hodowla roślin jest nawet bardziej wymagająca niż ryb. Oświetlenie, szklarnie, nawożenie, co2 - to są dopiero koszty, Nie mówiąc o tym, że naprawdę poważne hodowle stosują system emersyjny, z późniejszym przystosowaniem do submersyjnej hodowli. Bo tak jest znacznie... taniej i prościej. Hodowlane LT? Wg mnie to nie ma najmniejszego sensu, chyba że chcesz do interesu dokładać.
Poza tym, przy roślinach w większych ilościach pozostają te same problemy handlowe - ile ich sprzedasz przez allegro, mając gorący oddech konkurencji na karku?
Żeby sprawa była jasna - ja nikogo nie mam nawet zamiaru zniechęcać. po prostu pokazuję młodym entuzjastom, że zorganizowanie nawet półprofesjonalnej hodowli to nie jest prosta sprawa, wymagająca tylko posiadania 10 akwariów i pomieszczenia. To ciężka praca, i trzeba się dużo namęczyć, żeby coś w tym biznesie osiągnąć. Ale, żeby było optymistycznie - da się. Sam znam kilkadziesiąt osób, osiągających na akwarystyce niezłe zyski. Zwykle po kilkunastu latach ciężkiej harówki i mozolnym wydeptywaniu ścieżek. Na tzw. dużej giełdzie w Łodzi na najmniejsze nawet stoisko do wynajęcia obecnie czeka się 2-3 lata - na tyle są już zrobione i opłacone rezerwacje. Życzę szczęścia :-)
Filtrajca w hodowli przy wielu zbiornikach
Moderator: ModTeam
- maol
- Moderator
- Posty: 7898
- Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Marcin
- Nazwisko: Olszewski
- Lokalizacja: Łódź
Re: Filtrajca w hodowli przy wielu zbiornikach
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.
Złote ciacha come back
Złote ciacha come back
