Jestem początkująca w hodowli, pierwszy raz mam gupika w ciąży.
Ogólna sytuacja wygląda tak: mam 25l, 4 samce i jedną samiczkę. (Bardzo proszę o nie komentowanie w stylu 'Męczysz te ryby' 'Jak się nie znasz to oddaj ryby' itp. Nie po to tu piszę!)
Samiczce od 2,5tyg rośnie brzuch. Dwa dni temu jeden z samców zaczął ją podgryzać(najpierw od dołu, potem w skrzela-ma teraz zakrwawione). Jak tylko to zauważyłam, wyłowiłam samiczkę i włożyłam do słoika(był piątek, więc nie miałam jak kupić dodatkowego akwarium). W odróżnieniu od tego, co o mnie myślicie, mam serce i nie chciałam jej tak trzymać. Zrobiłam eksperyment. Gdy z powrotem dałam ją do akwarium, wszystkie samce otoczyły ją i zaczęły podgryzać. Natychmiast ją przełożyłam z powrotem.
Co się stało? To tylko dla tego, że jest w ciąży, czy tak już zostanie? Co mam zrobić, obawiam się, że kupienie drugiego akwarium nie wchodzi w grę, a nie chcę jej tak trzymać
