Witam,
wlasnie wydobylem z rzeczki spory korzen, jest naprawde ogromny.

Podczas zdzierania kory z niego niektore elementy wydzielaja takie soki, co z nimi zrobic ? Doszczetnie usunac ? Jaki jest ich wplyw ?

Na co jeszcze zwrocic uwage przy tym korzeniu ?

Wrzucic go do pustego 63L akwa i moczyc w soli ?

Zaraz wrzuce foty.

Edit: 1 tylko fotka zrobiona bo aparat padl. Wrzuce jak naladuje mi sie aparat.

Jesli korzen jest "lisciasty" to spoko,jesli z drzewa iglastego to odpada,wrzuc fote to sie rozpozna ;)
Poza tym jesli wydziela zywice,to trzeba go bedzie najpierw przed moczeniem w soli dosc dlugo wygotowac ;)

Powiem tak, czas na prace nad tym korzeniem mam sporo poniewaz zeby go zmiescic + ryby itp. to musze kupic akwa ok ponad 200L a mam narazie 63L...

Tutaj foto korzenia, jutro dam wiecej i dokladniejsze.

Link : http://img232.imageshack.us/i/dsci0100u.jpg/

Ok z okreslaniem jakie to drzewo poczekam na jutrzejsze fotki, rosly w poblizu jakies iglaki czy raczej same lisciaste drzewka?

Same lisciaste, ale to z pradem rzeczki przyplynelo. Z tej rzeczki wyciagnelem. Jutro wrzuce duzo zdjec i dokladnych.

To wydziela sok czy żywicę? Jak żywicę to długa praca z preparowaniem...jak sok to najpierw trzeba wysuszyć porządnie przez wakacje i dopiero wtedy kombinować z dalszą obróbką. Oczywiście okorować lepiej teraz bo potem będzie ciężko.

Sok. Przez wakacje ma to cale trwac ? Teraz ladna pogoda. W pokoju mam zawsze pow. 25 stopni wiec moze w pokoju go suszyc ?

Na słońcu na pewno szybciej wyschnie. I zeskrob z niego wszystko co łatwo odchodzi.

Na sloncu dwa tygodnie wystarcza i bedzie suchy jak pieprz ;) Tylko trzeba uwazac zeby nie nawilgal w nocy, na deszczu itp ;) Okoroj go juz teraz bo kora ze swierzego duzo latwiej bedzie odchodzic ;)

Kory juz nie ma. Wystawie go na balkon a na noc do pokoju go dam. Dzieki za rade. Za kilka godzin wstawie fotki.

Usuń wszystkie farfocle które łatwo odchodzą bo to będzie gnić i odpadać w wodzie.

Fotografie : http://img31.imageshack.us/g/dsci01072.jpg/

Czesc. Jestem nowa na waszym forum i mam nadzieje ze uzyskam odpowiedz. czytalam troche na innych forach ale raczej niewiele mi pomogly. A moj problem polega na tym, ze korzen ktory kupilam i wygotowalam porzadnie w wodzie z sola a potem jeszcze ze dwa razy w zwyklej wodzie spaskudzil mi akwarium. I nie mowie tu o zwyklym zabrudzeniu bo wiem ze to normalne, ale o jakims osadzie ktory pojawil sie w okolo korzenia i roslin. Co moge zrobic aby znow bylo ok?
mam male akwa: 53l roslinki zywe, 2 male glonojadki, 2 kiryski i 5 neonkow. Pomozecie??

Jak ten osad wyglada? Jak biala galaretka czy cos innego??
Ps.Akwa za male na zbrojniki

raczej nie jak galaretka. przy lisciach wyglada to tak jak by sie po prostu zaczynaly rozpuszczac, w okol korzenia tez, a oprocz tego woda ma kolor jak bym dodala do niej odrobine kakao:) Wiem ze za male akwariunm na te glonojadki ale sa na razie malutkie, jak podrosna przeloze je do duzego akwarium u szwagra:)

[ Dodano: 2011-05-16, 14:22 ]
czy wymiana polowy wody cos pomoze?? moze mozna kupic cos aby to zlikwidowac. roslinki raczej nie sa chore bo do wczoraj bylo ok. korzen wyjelam i jeszcze raz wlasnie go gotuje.