Witam Chciałabym prosić o rady oraz sugestie dotyczące mojej obecnej obsady. Czy powinnam coś oddać bądź dokupić? Jestem początkująca a ten zbiornik właściwie jest moim pierwszym wyzwaniem akwarystycznym.
Może najpierw trochę danych akwarium:

Wymiary: 81 x 36 x 40cm (LxWxH)
Pojemność: 110l
Ogrzewanie: grzałka z termostatem 100w
Oświetlenie: 2 x 18w
Filtr: Bioflow 400 l/h

Podłoże to 8kg żwirku granulacji 3-5mm i 8kg piasku, łupiny kokosa, gałęzie i szyszki olchy.

Rośliny:
Moczarka
Mech java moss
Glossostigma Elatinoides
Salvinia Natans
Cryptocoryne Lucens
Java Fern
Vallis Torta

No i obsada:

2x gurami marmurkowe (dwie samiczki)
1x gupik (samiczka)
2x platka (samiec i samiczka)
4x kirysek pstry
10x neon innesa
2x glonojad syjamski

Mam wrażenie że w moim akwarium panuje wielki misz-masz. Gurami się tłuką od czasu do czasu mimo że akwarium już sobie porządnie zarosło i jest sporo kryjówek.
Zakładając akwa myślałam nad Ameryką jednak jakoś i o Azję mi się zahaczyło
Wizualnie natomiast wg. mnie wygląda na polskie bajorko

Pomóżcie się ogarnąć

Obsadę masz źle dobraną.
Gurami trzyma się w haremach, więc dokup samca.
Gupiczkę wydaj.
Platki wydaj.
Kiryski zostaw.
Neonów dokup drugie tyle.
Syjamskie wydaj.

Zamiast syjamskich glonojadów może kilka otosków. Oczywiście mogę się mylić więc bardziej doświadczeni mogą mnie poprawić. Ja dzisiaj właśnie kupiłem otoski do 45 litrów. Robią sympatyczne wrażenie.

Otoski to zdecydowanie lepsze rozwiązanie

Dziękuję za odzew
A jeżeli chodzi o gurami to czy skończy się wojna jeżeli zamieszka z nimi samczyk? Niepokoi mnie też mój litraż dla nich. Przed zakupem wygooglowałam że spokojnie w 80l litrach można trzymać. Mam też znajomego który hoduje te rybki w 112l i twierdzi że są spokojne, urocze no i oh ah po prostu ;) Zresztą sama je u niego widziałam i spodobały mi się. Kupiłam trzy. Docelowo miał być harem właśnie. Niestety wyłowiono mi same baby i tłukły się niesamowicie. Najmniejsza, ta która miała być samcem lecz z dnia na dzień wygląda coraz bardziej na samiczkę miała zwyczajnie przechlapane. Jedną panienkę gościnnie przygarnął znajomy u którego w 112l ostał się samiec z samiczką z tego gatunku. W tamtym akwarium już się nie rządzi ponieważ inne gurami są od niej większe. No a ja myślałam że jak odseparuję największą łobuzicę to kłótnie ustaną. Nic z tego, kolejna pod względem rozmiaru przejęła rolę czarnego charakteru.
No i tak właśnie sobie siedzę teraz kopię dalej po necie szukając jak najwięcej informacji i oczy przecieram ponieważ wyskakują mi litraże dla gurami gdzie ludzie piszą nawet że poniżej 200l będzie im ciasno. Zgłupiałam. Czy one się leją bo nie mają samca, czy dlatego że im ciasno?
Glonki już powędrowały do sklepu. Będę tęsknić bo odwalały kawał dobrej roboty. Platek i gupika nie oddałam. Docelowo miałam je zwrócić znajomemu który dał mi je po założeniu akwa jako testery. Jednak w między czasie dobrał sobie inną obsadę i ich po prostu nie chce. Wątpię żeby sklep wziął, platki są wiekowe (jakiś gatunek którego nie da się rozmnożyć) a panna gupik ma felerną płetwę. Nie wydaje mi się żeby znalazły nowy dom a nie chciałabym żeby skończyły w gorszym akwa od mojego. Jak myślicie oddać czy pozwolić im spokojnie dokonać żywota u mnie kiedy przyjdzie na nie czas.
Czy zamiast otosków ( nie widziałam w okolicy jeszcze, jedyna opcja to internet) mogę wpuścić zbrojnika? Albo może krewetki? Czy gurami się nimi nie zajmą?
Pozdrawiam Kopyc

nie jestem ekspertem więc niech się wypowiedzą ci co się lepiej znają to znaczy mają większe doświadczenie, ale wypowiem moje osobiste zdanie. Myślę, że dobór samca powinien pomóc to jest natura one walczą o to która ładniejsza i lepsza a jak pojawi się samiec skierują swoją energię gdzie indziej. Tak myślę, a skoro żyją w naturze w haremach no to coś im nie pasuje i to chyba nie litraż, ale mogę się mylić. Zbrojnika bym osobiście nie brał dorasta na tyle duży, że to akwarium chyba za małe, a otoski odwalają też super swoją robotę. Ten gupik pewnie się męczy sam, ale mam dokładnie tak samo. Wyłowiłem wszystkie gupiki i oddałem do sklepu poza jedną samiczką po prostu się nie dało i jest sama, ale chyba nie czuje się źle. Więc bym ją zostawił w spokoju chyba, że jest możliwość oddania w dobre ręce. Co do płatek nie mam pojęcia nie znam tych rybek jeszcze. To są dylematy początkującego akwarysty, które ja także przechodzę. Pozdrawiam i życzę dobrych decyzji.

Jeżeli nie masz gurami olbrzymiego to Twoje akwarium będzie w sam raz
Jeżeli krewetki to prędzej ciut wyrośnięte amano, z krewetami wielkości red cherry rozprawią się gurami i to bez większego problemu.
Gupika i inne ryby bym oddał, może nie do sklepu, ale wstawiłbym jakieś info na Giełdę, coś typu gumtree, tablica, itp.
Nie ma co popadać w panikę, w akwarystyce jest to co najmniej niewskazane. Trzeba wszystko na spokojnie - to w dużej mierze gwarantuje sukces.

Dziękuję za pomoc w kwestii obsady
Gurami obecnie pływają we trzy i w akwarium panuje spokuj ;)
Liczba kirysków zwiększyła się o dwa. W sześć jest im stanowczo weselej
Platki znalazły nowy dom. Pomieszkają jeszcze u mnie dopóki ich nowy zbiornik nie dojrzeje Natomiast samiczki gupika nikt nie chce więc tak sobie nadal macha u mnie płetwami
Na razie wstrzymam się z ewentualnym dokupieniem neonów.
Myślę nad otoskami. Odkąd odłowiłam glonojady syjamskie zaczęły pojawiać się zatoczki (glonki chyba wyżerały ich jajka) no i roślinki nie są już tak pięknie doczyszczone.

To i ja dodam coś od siebie. Gurami z neonami i kiryskami? Gurami to chyba Azja, a neony Ameryka. Raczej nie powinno się łączyć biotopów.

Jeżeli ktoś nie chce robić biotopowego, to nie ma najmniejszych przeciwwskazań, no chyba że malawi, itp. ale to inna bajka. Nie wiem skąd to wziąłeś.

Neony wolą ciemniejsze zbiorniki, a Gurami chyba jaśniejsze.
Temperatura optymalna dla Neonów Innesa to 23*C, dla Gurami to skrajna wartość. Mając na myśli inne biotopy myślałem o różnych wymaganiach tych ryb. Chociaż w sumie to odporne rybki, jednak taka misz-masz trochę razi.

Ryby nie pochodzą z odłowu, nie muszą mieć wyśrubowanych parametrów, a zbiornik jaśniejszy, czy ciemniejszy to absolutny mit. To, czy to ładnie wygląda, czy też nie to sprawa gustu. W akwariach ogólnych można sobie pomieszać, w biotopach musisz mieć i ryby i rośliny z jednego biotopu.

Dobra, koniec Offa.

A co z temperaturą wody? Neony Innesa wolą chłodniejszą wodę, dla Gurami 23*C to skrajna wartość, a skrajna to nie optymalna.

Jak napisałem wyżej - to nie odłów. Jeżeli od początku są trzymane w temperaturze wyższej to naprawdę nic się nie stanie.

blue_betta pisze:z krewetami wielkości red cherry rozprawią się gurami i to bez większego problemu.

Że tak wtrącę -> mogą pływać razem (przynajmniej u mnie śmigają )