bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Moderator: ModTeam

JAJOO
Forumowicz
Posty: 135
Rejestracja: 2007-07-01, 21:38
Pojemność akwarium: 160
Imię: Tomek
Lokalizacja: Toruń

bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: JAJOO » 2007-10-21, 14:55

z butli z zaczynem ladnie gaz leci do tej z woda. problem polega na tym ze juz z tej z woda do akwa nic nie leci(z wezyka w akwarium nic sie nie wydobywa,zadne banki gazu jak z tego zanuzonego w wodzie w butelce) czy to normalne? dodam odrazu ze wejscia wezykow do butelki uszcelnilem sylikonem.

oleq_30
Zakręcony forumowicz
Posty: 1207
Rejestracja: 2007-05-01, 00:06
Pojemność akwarium: 160
Imię: Bogus³aw
Lokalizacja: Nysa
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: oleq_30 » 2007-10-21, 17:18

wsadz obie do np wanny wypełnionej wodą i sprawdz czy nie ma gdzies nieszcelności
./redir/http://www.e-akwarystyka.pl/topics ... .htm#92598 --- moje akwarium

./redir/http://aqwanarium.eakwarystyka.eu --- moja strona

Akwarysta trzeba się urodzić , akwarium kupić może każdy

Awatar użytkownika
lolek
Zakręcony forumowicz
Posty: 1320
Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
Pojemność akwarium: 126
Imię: Karol
Lokalizacja: WGM
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: lolek » 2007-10-21, 17:37

Wiesz zanim gaz dojdzie do akwarium i zobaczysz bąbelki musi minąć troszkę czasu. jeśli masz nieszczelność to kup superglue on pomoże ci szybko zatkać dziurkę. Ja osobiści nie urzywałem go klejenia silikony tylko superglue i wosku. Zero nieszczelności.

Acha ewentualnie dokręć mocniej butelki.
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: dzidek1983 » 2007-10-22, 09:02

miałem to samo... wszystko bylo szczelne (sprawdzone w wannie) roztwór wg przepisu zrobiony.... z pierwszej butelki CO@ szalało do tej z woda, a do akwa nic nie leciało....

croc
Zakręcony forumowicz
Posty: 1545
Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
Pojemność akwarium: 25
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Warszawa

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: croc » 2007-10-22, 09:53

CO2 rozpuszcza się w wodzie w drugiej butelce. Trzeba czasu, żeby woda nasyciła się CO2 na tyle, żeby bąbelki wchodzące do tej butelki przelatywały przez nią dalej. Wlej na próbę do tej drugiej butelki zwykłą wodę gazowaną do picia, a szybko zobaczysz efekt.

Awatar użytkownika
dzidek1983
Obłąkany forumowicz
Posty: 3410
Rejestracja: 2007-08-07, 09:12
Pojemność akwarium: 54
Imię: Piotr
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: dzidek1983 » 2007-10-22, 10:33

no tak ale niektórzy nie maja takiego problemu?? dlaczego?? robia takie same układy i działa najpózniej po 12 godzinach, a ja 3 dni czekałem i nic... moze to od wody w drugiej butelce zalezy?? od jej parametrów i rozpuszczalnosci CO2??

JohnyMo
Forumowicz
Posty: 60
Rejestracja: 2007-06-25, 01:06
Pojemność akwarium: 126
Imię: Johny
Lokalizacja: Sz-n

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: JohnyMo » 2008-01-22, 02:16

w ogóle nie wiem po co Wy dajecie tą drugą butelkę z wodą? Do niczego ona nie jest potrzebna i tylko jest więcej problemów przez to.
126L, 3x18W,
2+1 pielęgniczki kakadu,
2 kiryski, 7 danio czerwone, kiełbik, 5 gupików, uklejka, 3 glonojady syjamskie, 2 kosiarki
start 2 lipca 2007

Awatar użytkownika
lolek
Zakręcony forumowicz
Posty: 1320
Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
Pojemność akwarium: 126
Imię: Karol
Lokalizacja: WGM
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: lolek » 2008-01-22, 08:16

JohnyMo pisze:w ogóle nie wiem po co Wy dajecie tą drugą butelkę z wodą? Do niczego ona nie jest potrzebna i tylko jest więcej problemów przez to.
To się kolego grubo mylisz. Ta druga butelka oczyszcza CO2 ze szkodliwych związków. Zawsze lepiej mieć tą butelkę z wodą, wtedy masz pewność że większość "badziewia" zostaje w wodzie, i nie musisz się przejmować że nazajutrz będziesz gnał do sklepu po nowe rybki.
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat

croc
Zakręcony forumowicz
Posty: 1545
Rejestracja: 2007-06-26, 10:56
Pojemność akwarium: 25
Imię: Grzegorz
Lokalizacja: Warszawa

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: croc » 2008-01-22, 09:51

do obu butelek trzeba lać wodę demineralizowaną. Wlanie kranówy o kH 7 lub więcej bardzo wydatnie spowolni proces uwalniania się CO2 w postaci bąbelków.

ps
ale stary temat. Dzidek pokaże kły jak tylko się obudzi :-D .

Rala
Stały bywalec
Posty: 172
Rejestracja: 2007-11-05, 20:13
Pojemność akwarium: 0
Imię: Alicja
Lokalizacja: Polska

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: Rala » 2008-01-22, 11:12

Jak dla mnie problem nie wydostawania sie gazu z drugiej butelki to 100% przez nieszczelność (wiem,bo sama eksperymentowałam i to z jakim skutkiem :mrgreen: ).
Myślę że można to ewentualnie sprawdzić gęstym roztworem wody z szarym mydłem - przesmarować każdy centymetr rurek - tam gzie się bedzie gaz ulatniał mydlo zacznie lekko pienić się.
Taki sposób kiedyś tam zastosowali u nas w domu faceci z gazowni jak się coś na rurach porobiło i gaz się ulatniał.

JohnyMo
Forumowicz
Posty: 60
Rejestracja: 2007-06-25, 01:06
Pojemność akwarium: 126
Imię: Johny
Lokalizacja: Sz-n

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: JohnyMo » 2008-01-22, 12:22

lolek pisze:To się kolego grubo mylisz. Ta druga butelka oczyszcza CO2 ze szkodliwych związków.
eee w jaki niby sposób ma oczyszczać co2? droga kontaktu tego bąbelka z woda to zaledwie parę centymetrów, wystarczy logicznie pomyśleć. Skoro stosujemy dyfuzor na końcu rurki w akwarium po to żeby co2 się lepiej rozpuszczało w wodzie a i tak rozpuszczalność jest niewielka to co Ci da rurka zanurzona na parę cm w wodzie? No chyba że to woda święcona i chcecie oczyścić te bąbelki ze złych mocy.

Mówie Wam że druga butelka do niczego nie jest potrzebna.
croc pisze:ps
ale stary temat. Dzidek pokaże kły jak tylko się obudzi .
musiałem to gdzieś napisać. Admini mają dziwną skłonność do zamykania tematów. Zamkneli temat o bimbrowni dlatego tutaj pisze :P
126L, 3x18W,
2+1 pielęgniczki kakadu,
2 kiryski, 7 danio czerwone, kiełbik, 5 gupików, uklejka, 3 glonojady syjamskie, 2 kosiarki
start 2 lipca 2007

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: maol » 2008-01-23, 09:19

Zdecydowanie jest potrzebna. Z pierwszej butli leci co2 mocno zanieczyszczone, choćby lekkimi frakcjami alkoholowymi. Po filtracji w drugiej butli - CO2 jest praktycznie czyste. Druga butla jest niezbędna, jeżeli nie chcesz podtruwać akwarium...
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

JohnyMo
Forumowicz
Posty: 60
Rejestracja: 2007-06-25, 01:06
Pojemność akwarium: 126
Imię: Johny
Lokalizacja: Sz-n

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: JohnyMo » 2008-01-23, 21:40

maol pisze:Po filtracji w drugiej butli - CO2 jest praktycznie czyste.
Ja już wyjaśniłem dlaczego właśnie tak nie jest. Parę cm drogi jakią pokonuje ten bąbelek przez wode w żaden sposób go nie oczyści. Trzeba użyć jakiejś kostki która rozproszy gaz no i dużo więcej wody.

[ Dodano: 2008-01-23, 20:45 ]
gdzieś widziałem w sklepie akwarystycznym fabrycznie produkowaną bimbrownie i tam nie było dwóch butelek tylko jedna.
126L, 3x18W,
2+1 pielęgniczki kakadu,
2 kiryski, 7 danio czerwone, kiełbik, 5 gupików, uklejka, 3 glonojady syjamskie, 2 kosiarki
start 2 lipca 2007

blazej
Forumowicz
Posty: 64
Rejestracja: 2007-06-23, 17:07
Pojemność akwarium: 2
Imię: B³a¿ej
Nazwisko: Szczepaniak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: blazej » 2008-01-25, 00:38

to i ja słów kilka wtrącę :roll:
Na bimberku jadę już kilka dobrych miesięcy ( chyba ze sześć siedem) rośliny rosną jak oszalałe i szczerze powiem że nigdy nie dawałem drugiej butli. Chyba z ciekawości jak piszecie dam drugą i sprawdzę czy faktycznie w tejże drugiej nazwijmy to wodzie oczyszcza się co nieco dwutlenek i czy ta woda aż tak zmieni parametry. Może i narażę się tu niektórym ale śmiem wątpić czy dwutlenek przy tak krótkim kontakcie z wodą (zaledwie sekundę) potrafi zrobić cokolwiek innego niż wypłynąć na powierzchnię gdzie nad lustrem kumuluje się gaz identyczny do tego w pierwszej butli, a już tym bardziej z czegokolwiek się oczyścić. Moim skromnym zdaniem jedyny powód dawania drugiej butli to zabezpieczenie przed zassaniem roztworu do akwarium.
Kupiłem nota bene kiedyś bimbrownię NUTRAFIN'u i był tam tylko jeden pojemnik na roztwór produkującu CO - za to ma ona rewelacyjny dyfuzor.

P.S.
Dzidek u mnie bimbrownia zaczyna bąblować już po pół godzince od zrobienia i zalania, i zasuwa jakieś trzy tygodnie spokojnie.
160L-Ogólne 26st/C,PH 7,0 (zewn. 1000l/h+podżwirowy 700 l/h, CO2,0,7 Watt/l)[2prętnik karłowaty,2bocja,3piskorek,20inessa,5kosiarka, 2 mikro zbrojniki]/160L-26st/C PH 7,5 Malawi (aquael 700l/h,0,4 Watt/l)7travavase,5red-red,5mphanga

Awatar użytkownika
WOJTEK
Akwarysta
Posty: 514
Rejestracja: 2007-02-05, 23:38
Pojemność akwarium: 0
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: bimbrownia-problem albo niewidedza ;]

Post autor: WOJTEK » 2008-01-26, 01:10

dobra kontakt samego bąbelka jest może i krótki ale zauważcie że aby CO2 popłynęło dalej musi się wytworzyć jakieś ciśnienie czyli dwutlenek węgla jest tam cały czas i ma cały czas styk z wodą czyli miesza się z nią i jednocześnie oczyszcza, a że ciśnienie nie jest mało to i napór jaki wywiera CO2 na wodę jest spory co wzmacnia rozpuszczanie się tych zanieczyszczeń w wodzie, a że te bąbelki z pierwsze butli płyną do drugiej na dno to te przy przepływie w górę robią niewielki ruch wody czyli woda nasyca się tym syfem cała i bardzo dobrze oczyszcza wodę

Moja bimbrownie nigdy nie była szczelna przy gwincie, ja poradziłem sobie zwykła taśmą izolacyjną za 1,2zł naprężam mocno i owijam od tego wystającego krążka poniżej gwintu kończąc na górnym brzegu korka
Teraz zawsze mam 100% szczelności i nie mam żadnego problemu z wydostawaniem się CO2, mam dyfuzor ze strzykawki i mam ko jakieś 3-4 cm poniżej lustra bo inaczej mam za duże stężenie :-P Szelność w moim wypadku musi być idealna, bo ciśnienie jakie jest wytwarzane jest dość spore bo aż 0,8 bara.

ODPOWIEDZ