Najpierw pytanie nie do tematu :-D w niedzielu urodziły mi sie małe gupiki :mrgreen: był to pierwszy porod gupiczki,przynajmniej u mnie a małych jest z 30-40 jak nic :shock:. Teraz pytanko, jak mam sie nimi zajmowac? są w osobnym zbiorniku, temperature staram sie utrzymywać w przedziale od 25-28*c, a karmie co około dwie godzinki do 6-7 razy dziennie pokarmem SERA "micron" dla narybku. Czy to co robie jest poprawne??może jeszcze coś ważnego trzeba robić?? a, i jakoś nie widze żeby jakieś pozdychały,no może oczywiście kilka padło ale i tak jest ich sporo :mrgreen:

a teraz pytanie do tamatu:

Jak rozpoznać porod u gupiczki, z tamta wczesniej jakos mi zabardzo nie przeszkadzało kiedy urodzi bo była jedyna w kolejce, ale teraz widze że jeszcze jedna jest w ciąży (od tygodnia w kotniku), i jeszcze jedna z troszke mniejszym brzuszkiem, i moze mi sie zdaje ale tamta co już urodziła chyba znow sie spodziewa potomwstwa :-/ , albo ma je w planach bo samiec od wczesniejszego porodu nie odstepuje jej na krok, a raczej na machnięcie płetwami :mrgreen: . Więc jak rozpoznać porod u gupiczki??

http://e-akwarystyka.pl/topics53/4259.htm
http://e-akwarystyka.pl/topics53/5566.htm
http://e-akwarystyka.pl/topics53/6245.htm

I zapewne jeszcze kilka tematów się znajdzie. Wystarczy poszukać.

Jeśli pamiętam, to masz sporo ryb, więc po co chcesz hodować jeszcze gupiki?
Samo rozmnożenie gupików nie jest żadną sztuką. Te ryby rozmnożą się w szklance.
Sztuką jest odchowanie młodych i wydanie ryb do sklepów, lub do innych akwarystów.

Karmisz trochę za często i zbyt jednostajnie.

i mam zamiar oddać ryby do sklepu jak dorosną(jeśli dorosną), przecież jakbym je chciał trzymać w tym zbiorniku ktory posiadam, zachował bym sie jak kretyn.

ja jak mi sie urodziły gupiki:

Przeł owiłam samice do jakiegoś szklanego pojemnika z wodą w akwa
samica urodziła to ją odłowiłam ( rano( wieczorem rodziła ) )
małe mają woreczek żółciowy wiec przez kilka godzin będą sie "nim odżywiały"
potem rozkruszyłam pokarm dla dorosłych ryb bardzo drobno....i podałam im
tem. 24-25 im wystarcza a z moi samce hodowane na takich warunkach mają śliczne ubarwienie i śliczny ogon

dobrze wiec z tych dwoch odpowiedzi, widze że muszą podawać im rożnorodny pokarm. Co to może być. obrocz pokarmu dla narybku i rozdrobnionego pokarmu dla dorosłych ryb? ;-) czytałem gdzieś że można podać "rozkruszone" żołtko kurzego jajka na twardo, to prawda??

A, no i wciąż nie dowiadziałem się najważniejszej rzeczy ;-) (w temacie, i dla mnie)
JAK ROZPOZnAĆ POROD U GUPIKA?? :roll: :roll:
wiem że normalnie sie chowa w krzaczkach itp. itd. ale w kotniku raczej owej możliwośći nie ma 8-)

Gupiki miałem jak mamuty chodziły po ziemi ;-)

W kotniku zawsze samica rodziła w nocy, w spokoju.
W akwarium ogólnym poród odbywał sie w roślinności lub w jakiejś kryjówce.

Moje samice różnie rodziły. Były grube, wręcz spuchnięte. Okolice odbytu były czarne. Samiczka raz leżała na dnie i rodziła, a innym razem pływała w toni i rodziła. Według mnie na to niema reguły. Samica rodzi, kiedy uzna że jest bezpieczna. W akwarium ogólnym może się zdarzyć, że będzie ganiana przez ryby chętne na łatwą wyżerkę, a w takiej sytuacji urodzi gdziekolwiek.

a jak z karmieniem,co moge dawac jeszcze oprocz pokarmu dla narybku i rozdrobnionego pokarmu dla dorosłych ryb??

Teoretycznie drobno zmielone żółtko jajka na twardo, ale jeśli nie zjedzą rybki to strasznie zasyfi się woda więc raczej bym unikał. Z czasem można podawać żywy pokarm, ale pozwól rybkom najpierw trochę urosnąć.

Czy mogę zmieszać pokarm dla narybku i dwa rodzaje pokarmu płatkowego(skruszonego) dla dorosłych ryb i podać tygodniowym rybką(gupiki) ??

Jestem przekonany, że pokarm dla narybku, powstaje z takich samych płatków, jak dla dużych ryb. Ja zawsze kruszyłem duże płatki i wszystko było ok.

czym wykarmić małe gupiki... hmmm... byle czym...

jedzą co popadnie, trudno je zagłodzić... rzucają się na kawał mięcha 10x większy od siebie...

hehe :mrgreen:

gdzieś wyczytałem że żeby były zdrowe, sline i zjadały dorosłe paletki na raz :roll: trzeba im podawać rownież żywy pokarm.Co mogę im dać??? 8-)

Tak, ale mały.
Kupujesz żywy, mały pokarm, najlepiej chyba artemię (nie wiem czy można dla gupików, ale karmiłam nią bojowniki i mają już po 1 cm ;)) taką np. z sery, że wrzucasz trochę do słoika z wodą i po 1 dniu pływają tam takie białe kropki, podajesz to dla narybku. Jak coś źle powiedziałam to poprawiać!.

No koleżanka trochę pomieszała,bo na 1l wody do hodowli artemi wsypuje się 18g soli niejodowanej. Po 24-34 godzinach pojawiają się larwy.Żeby sytuacje wyklarować bierzemy naczynie z wodą i ustawiamy pod lampką wtedy po 5 minutach sytuacja wygląda tak (od góry):
-"skorupki" jajek
-larwy
-na dnie jajka z których jeszcze się nic nie wylęgło.
Następnie wyciagasz larwy sitkiem,płuczesz delikatnie i do akwa.

ludzie...kolejna 40-stka, i ciagle wychodza...kurde co ja znimi robię :lol: