Witam,

w moim jedynym zbiorniku prętnik zaczął budować gniazdo do tarła. Z tego, co czytałem, do tarła ryby należy odłowić do oddzielnego zbiornika. Po tarle odłowić samicę, a po urodzeniu się młodych, również samca. Generalnie rozmnażanie ryb mnie nie interesuje (tzn. zwiększanie liczby ryb w akwa). I teraz mam dylemat. Pozwolić mu gniazdo zbudować i pozwolić na tarło, na co mam ochotę, żeby poobserwować jak to wygląda itp. Z drugiej strony, podejrzewam, że po tarle samiec zrobi się bardzo agresywny wobec innych ryb. I nie wiem, czy nie lepiej byłoby zniszczyć mu to gniazdo i do tarła nie dopuścić.

Pomóżcie proszę jakąś radą

Nic z tym nie rób. ;)

Prętnik nawet podczas tarła nie jest zbyt agresywny i napewno nie zrobi nic złego innym rybom. Conajwyżej przepędzi z okolic gniazda.

Samo tarło natomiast należy do jednych z najbardziej widowiskowych wśród ryb akwariowych. Warto to poobserwować więc nie niszcz mu gniazda tym bardziej że prawdopodobnie zacznie budować je od nowa.

Rozumiem, że w czasie budowania gniazda i tarła powinienem też zaniechać podmian wody?

Drottnar, Podmieniaj wodę i rób wszystko jak dotychczas.
Jezeli nawet rozwalisz gniazdo, samiec zbuduje je od nowa.
Skoro to pierwsze tarło to zapewne będziesz widział jeszcze taka pianę nie raz. ;)

codred pisze:Samo tarło natomiast należy do jednych z najbardziej widowiskowych wśród ryb akwariowych.

Dokładnie. Dotyczy to wszystkich ryb labiryntowych.
Tu można zobaczyć to na przykładzie gurami, ale z prętnikami jest podobnie: http://pl.youtube.com/watch?v=pFivEOaU07I

też miałem na myśli wszystkie labiryntowce tylko nie dopisałem

Widziałem na youtube - rzeczywiście bardzo ładnie to wygląda. Niestety, podczas podmiany wody gniazdo się zniszczyło, ale prętnik już sobie w tej samej okolicy pływa i czuję, że lada moment coś nowego zbuduje ;)

Gdy mialem pretniki karlowate (1+2) zawsze samiec co tydzin robil gniazdo przewaznie wieczorem i gdy rano wstawalem to gniazda praktycznie nie bylo bo nie mialo sie jak trzymac wiec wpadlem na genialny pomysl kupilem takie zginane na koncu rurki do picia drinkow i takich tam, polaczylem je (3 szt. wystarczy) i unosilo sie na powierzchni, gniazdo bylo troszke dluzej 2 lub 3 dni. myslalem co jeszcze moze utrzymac gniazdo i znow wpadlem na pomysl zeby kupic roslinke limnobium wlozylem 10 szt. to "kotnika" (ze tak napisze ) i gniazdo utrzymywalo sie kilka tygodni na tych roslinkach w tym "kotniku" kilka razy mialem potomstwo a po miesiacu z 10 szt. tej roslinki mialem cale akwa