Korzeń z zoologa
Moderator: ModTeam
- macio
- Przyjaciel forum
- Posty: 1027
- Rejestracja: 2008-01-21, 22:30
- Pojemność akwarium: 72
- Imię: Maciek
- Lokalizacja: Sztabin
- Kontakt:
Korzeń z zoologa
Wczoraj kupiłem korzeń w sklepie zoologicznym i nie wiem :shock: jak mam go przygotować do ustawienia w akwarium. Prosze o pomoc :roll:
Teraz kostka 

- lolek
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1320
- Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
- Pojemność akwarium: 126
- Imię: Karol
- Lokalizacja: WGM
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Tzn. jak masz go przygotować do wsadzenia do akwarium?? Jeśli nie jest duży to wyparz go w wodzie. Włóż korzeń do garnka i gotuj go 2h.
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat
- macio
- Przyjaciel forum
- Posty: 1027
- Rejestracja: 2008-01-21, 22:30
- Pojemność akwarium: 72
- Imię: Maciek
- Lokalizacja: Sztabin
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Tylko jest dość spory myśle nad wsadzeniem go do piekarnika na 180 stpni
Teraz kostka 

- lolek
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1320
- Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
- Pojemność akwarium: 126
- Imię: Karol
- Lokalizacja: WGM
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Raczej niezbyt dobry sposób. Nie masz żadnego dużego garnka, to najlepsze rozwiązanie.
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat
- schlingel
- Zainteresowany
- Posty: 48
- Rejestracja: 2008-01-28, 12:43
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Bartek
- Nazwisko: Pêtlak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Zależy z jakiego drewna to korzeń. i raczej NIE gotujcie korzeni, tylko zrobią się miękkie i przez jakiś czas będą stracznie wodę brudziły. Od zawsze robię tak że płuczę korzeń pod przysznicem a potem siup do zbiornika i jeszcze nigdy nic złego się nie stało.
Jeśli będzie pływał to przyciśnij go kamieniem (za ok miesiąc czasu już nie będzie), a jeśli nie to ustaw go tam gdzie ma stać i koniec.
Jeśli będzie pływał to przyciśnij go kamieniem (za ok miesiąc czasu już nie będzie), a jeśli nie to ustaw go tam gdzie ma stać i koniec.
Ostatnio zmieniony 2008-01-30, 12:30 przez schlingel, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
"SPRZEDAWCA Z ZOOLOGA"
"SPRZEDAWCA Z ZOOLOGA"
- lolek
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1320
- Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
- Pojemność akwarium: 126
- Imię: Karol
- Lokalizacja: WGM
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Tylko wtedy bakterie które są na korzeniu trafią do akwarium, co może mieć niezbyt przyjemne skutki. Lepiej jest wyparzyć korzeń, Do akwarium wykorzystuje się korzenie twardych drzew takich jak mahoń bądź dąb więc gotowanie nie spowoduje tego że korzeń stanie się "miękki'schlingel pisze:Zależy z jakiego drewna to korzeń. i raczej NIE gotujcie korzeni, tylko zrobią się miękkie i przez jakiś czas będą stracznie wodę brudziły. Od zawsze robię tak że płuczę korzeń pod przysznicem a potem siup do zbiornika i jeszcze nigdy nic złego się nie stało.
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat
- schlingel
- Zainteresowany
- Posty: 48
- Rejestracja: 2008-01-28, 12:43
- Pojemność akwarium: 200
- Imię: Bartek
- Nazwisko: Pêtlak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
To włóż korzeń do gara i gotuj go przez 2h a potem przetrzyj szczotką ryżową. 

Nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem.
"SPRZEDAWCA Z ZOOLOGA"
"SPRZEDAWCA Z ZOOLOGA"
- lolek
- Zakręcony forumowicz
- Posty: 1320
- Rejestracja: 2007-09-02, 20:12
- Pojemność akwarium: 126
- Imię: Karol
- Lokalizacja: WGM
- Kontakt:
Re: Korzeń z zoologa
Wolę gotować 2h korzeń, niż później wybierać kancerkiem rybki z powierzchni wody ;-)
Poświęć 2 minuty na poszukiwania odpowiedzi w istniejących tematach, po dwóch minutach załóż nowy temat
-
- Forumowicz
- Posty: 135
- Rejestracja: 2007-07-01, 21:38
- Pojemność akwarium: 160
- Imię: Tomek
- Lokalizacja: Toruń
Re: Korzeń z zoologa
ludzie nie pzresadzajcie jak sie nie ma w akwarium "delikatnych" ryb to nie ma co sie rozczulac.o jakich bakteriach mowicie? bo lezal w sklepie to to co? a w domu nie macie bakterii ktore osiadaja na wodzie? to to samo. akwarium to nie sala operacyjna. korzen jak sie da to wygotowac a jak nie to oplukac,dokladnie karzdy jego zakamarek pod silnym strumieniem wody np pod szlaufem zeby zmyc caly syf z niego,pyl,luzne male fragmety ktore pod bierzaca woda odpadna itp oczywiscie mowie o kozreniach z zoologa ktore najczesciej sa juz spreparowane wiec nie ma co sie nad nimi rozczulac.ja tak robie i jakkos ryby maja sie dobrze.oczywiscie ze jak sie nie wygotuje to bedzie bardziej barwil wode ale mi to wrecz sie podoba a chyba nawet im wiecej garbnikow tym lepiej ;] wogole dostrzegam czytajac forum ze jest jakies obsesyjne dbanie o akwaria,niektorzy przeginaja z pieszczeniem akwariow