Miałam raczej na myśli kamyki i kamyczki. Bez śladów gliny lub gleby. Niekiedy po prostu znajdowałam ładne kamyki na dworze lub jak wyjechałam gdzieś, w góry czy nad morze to przywoziłam coś fajnego - kamyk, muszelkę lub kawałek bursztynu - wygotowałam, trochę schłodziłam i wrzucałam do akwa. Nie wiem czy to był taki dobry pomysł ale jakoś nic przez to nie zdechło i wygląda ciekawie.
Wiem, że z muszlami i innymi wapieniami nie można przesadzić i zawszę najpierw pomyślałam czy to nie zaszkodzi rybom. Taki agat wygląda super i przynajmniej się nie kurzy na półce.

Agniesia pisze:Wiem, że z muszlami i innymi wapieniami nie można przesadzić

Nie powinno ich być wogóle w akwarium.

Agniesia pisze:Miałam raczej na myśli kamyki i kamyczki. Bez śladów gliny lub gleby. Niekiedy po prostu znajdowałam ładne kamyki na dworze lub jak wyjechałam gdzieś, w góry czy nad morze to przywoziłam coś fajnego - kamyk, muszelkę lub kawałek bursztynu - wygotowałam, trochę schłodziłam i wrzucałam do akwa.

Na kamienie najlepsza jest próba octowa. i potem do akwa

maradona pisze:Nie powinno ich być wogóle w akwarium.

Szczególnie do Tanganiki...
A jak masz wodę pH 8.0 i twardości po 20, to możesz sobie wkładać ile dusza zapragnie.