Jeszcze mi się nasunęły takie pytania; czy np. zamiast korzenia może być gałąź, np. dębu? I jak gęsto sadzi się takiego henia, znaczy w jakich odległościach sadzonka od sadzonki? Pozwoliło by mi to mniej więcej obliczyć ile bym ich potrzebował, a i czy jest możliwość trzymania w takim nano jakieś żywe stworzonko? Krewetka, rak, ślimak?

Ostatni raz poprawiam Twój post. Akwarybka

Może być. Korzenie mają po prostu ciekawszy kształt (nie tak ''kanciasty''). Im gęściej posadzisz Henia tym lepiej ;) Ja dałabym ze dwa koszyczki. Jako żywe stworzonko polecam ślimaki. Potem i tak dojdą jeszcze oczliki, kleszcze wodne albo wypławki. ;)

Hmm w 8l? I jeszcze przy drobnym podłożu z delikatnymi roślinami?
Może najpierw warto poczekać, aż rośliny się naprawdę porządnie zakotwiczą w podłożu, a później dodać np. kilka świdrów ;)

blue_betta pisze:Hmm w 8l? I jeszcze przy drobnym podłożu z delikatnymi roślinami?
Może najpierw warto poczekać, aż rośliny się naprawdę porządnie zakotwiczą w podłożu, a później dodać np. kilka świdrów

Masz rację Betta Nie chodziło mi o to, by od razu go tam wpuszczać ;)

Już niedługo dam fotorelację z zakładania 8l ;d

Ostatni raz poprawiam Twój post. Akwarybka

Nie bulwersuj się moimi błędami po prostu posiadam wrodzony talent do ich sadzenia i niestety czasem korzystam z netu w komórce a w niej nie ma opcji podkreślania ort. i w miarę możliwości później edytuje swoje posty właśnie w celu wstawienia polskich znaków i poprawy błędów.


Dziękuje za udzielenie wszelkich info. Pozostało mi wybrać się na wycieczkę do lasu po gałąź bo o tak mały korzeń raczej nie będzie łatwo. Z tego miejsca chciałem prosić jeszcze o kolejne rady, czy tylko gałąź dębu się do tego nadaje czy z innych drzew też? Jak przygotować takie drewienko do akwa?

[ Dodano: 2010-10-14, 12:18 ]

mepirax pisze:Już niedługo dam fotorelację z zakładania 8l ;d

Czekam na to z niecierpliwością, pewnie uda mi się coś dla siebie podejrzeć ;)

Najlepiej wyszukaj jakieś stare, przewalone drzewo, z którego można urwać/upiłować/uciąć ładny kawałek korzenia ;)
Ogólnie z lasu raczej wszystko się nada (o ile nie jest to z drzewka iglastego) - przygotowywanie jest dokładnie takie same jak z każdym drewnem - gotowanie w solance, później czysta woda, a jeszcze później ew. moczenie w wiadrze

W sobote startuje moja ósemeczka jeśli tajemniczy sprzęt dojdzie ;)
Mam gałąź dębu taką idealną pod anubiaska ;p

No to ja czekam na fotorelację
A anubias - może petite (czy jakoś tak) - naprawdę maleńki, więc nie zmniejszy optycznie akwarium

minima "bonsai" ;)

Mikos pisze:Cytat:
Ostatni raz poprawiam Twój post. Akwarybka



Nie bulwersuj się moimi błędami po prostu posiadam wrodzony talent do ich sadzenia i niestety czasem korzystam z netu w komórce a w niej nie ma opcji podkreślania ort. i w miarę możliwości później edytuje swoje posty właśnie w celu wstawienia polskich znaków i poprawy błędów.

W takim razie nie będę się bulwersować ;) Tylko nie zapomnij potem poprawiać :hyhy:

Bardzo ładne akwarium Ładne roślinki, i rybki, chociaż odnoszę wrażenie że ich mało

A dziękuje ślicznie za miłe słowo, co do rybek to owszem nie ma ich za wiele i chciałbym jeszcze mniej (same skalary) nie lubię mieć w akwa. "deptaku" wole coś raczej z rodzaju spokojnej "oazy"

Mikos pisze:A dziękuje ślicznie za miłe słowo, co do rybek to owszem nie ma ich za wiele i chciałbym jeszcze mniej (same skalary) nie lubię mieć w akwa. "deptaku" wole coś raczej z rodzaju spokojnej "oazy"

Bardzo prosze (;
Nie znam się na rybkach jeszcze dość dobrze, ale proponowałabym wyjąć kilka roślinek i dołożyć kilka skalarków a odjąć te które Ci przeszkadzają i przełożyć je do innego akwarium

Niestety to błędne myślenie roślinek śmiało jeszcze można dołożyć bo wcale nie mam ich tam dużo skalarów więcej nie można bo to ryby terytorialne, wiec dwie pary na taki zbiornik to max. W niedługim czasie będę raczej musiał sie pozbyć jednego skalara bo aktualnie mam ich 5 szt. A reszta niech sobie pływa, wiecznie żyć nie będzie.

[ Dodano: 2010-11-30, 11:54 ]
Wreszcie doczekałem sie nowych korzeni jeden dokładniej ten Japoński to prezent na urodzinki od żony, a drugi już jakiś cza temu teściu przyniósł. Kożenie zostały wygotowane w solonace i o dziwo z zatopieniem ich nie było najmniejszego problemu jedynie ten co teściu przyniósł pokrywa się jak bym taką biała galaretą :kwasny:

Poniżej dodam fotki z nowym aranżem i czekam na śmiałe komentarze.