Planuję a raczej zaczynam już zakładać zbiorniczek 240L który będzie stał w salonie. Jako że ten salon pełni rolę sypialni i pokoju dziecka 1,5 rocznego urwisa który jest wszędzie i wszystko go ciekawi boję się o to akwarium aby przypadkiem 240 litrów nie wylądowało na podłodze. Problemu by nie było jak dziecko by miało swój pokój i tam się bawiło ale górna część mieszkania jeszcze niestety nie wykończona
Więc ma ktosik z was baniaczek przy małych dzieciach nie ciągnie ich aby przypadkowo rybkę klockami karmić albo grabeczkami walić w szybę?

Co do karmienia rybek klockami - wątpię, że 1,5 roczne dziecko dostanie na wysokość akwarium+szafki. Tak samo chyba tyle siły nie ma, żeby ruszyć ponad 250kg.
Bić grabkami w szybę... ..na upartego da radę, ale dziecka nie mam ( ), więc tutaj lepiej by było, gdyby ktoś inny się wypowiedział.

Szyby dziecko nie powinno rozwalić
Dasz na szafkę to zawsze jest coś wyżej , do tego wysokość akwa to 40-50 cm , więc raczej nic nie wrzuci

co do mojego to jednego jestem pewien że z nim nic nie jest pewne

wiildi, Mówisz , dobry rozbójnik ?:)

Powiem tak , dziecka to ja też nie mam
Ale , żeby rozwalić tak grubą szybę to trzeba się postarać

Jaką wysoką masz szafkę pod akwa ?

dopieor bede kupować cały sprzęt razem z szafką - wiem że ciężko jest rozwalić takie akwarium ale obawa zostaje zawsze. Już telewizor mam żyłkami do ściany przytwierdzony aby nie zwalił hehe i pomogło ale za to strasznie porysował go czym nie mam pojęcia z daleka nie widac ale z bliska tragedia

Szafkę na pewno będziesz miał o wysokości przynajmniej 60 cm , ja mam 75 cm i to dobrze wygląda dość Chodź zrobił bym o 5 cm jeszcze wyższą
To akwarium też czymś będziesz musiał obkleić , żeby szyby nie porysował

Ja ma córę, ale dopiero 6 mies., chociaż już planuję szybę kuloodporną przed akwa i system alarmów, a jak będzie miała 1,5 roku, to elektrycznego pastucha zamontuję
A na poważnie, to myślę, że wysokość szafki plus akwa plus klapa załatwia sprawę "dokarmiania" przynajmniej do momentu podstawienia taboretu Jeśli chodzi o rzucanie w akwa i walenie w niego czym popadnie, to sam się zastanawiam, jak to rozwiązać i będę śledził Twój temat, może ktoś coś już wymyślił. No pozostaje jeszcze zawsze praca u podstaw i pełna kontrola, ale to jak wiemy może być moment

Hmm musisz pilnować dziecka wiesz dziecko szybko zczai, że można podstawić krzesło i dostać się do akwarium dzieci sa bardzo mądre i sprytne a ich wyobraźnia, nie chce wiedzieć co myśli moje dziecko wystarczy jak widzę jej pomysły

Tak czy inaczej my mieliśmy przy niej akwarium i się do niego nie dobierała, teraz jak bierzemy ją do sklepu bo nie mam jej czasem z kim zostawić lub tak by pobawiła się z królikiem, to bierze się za karmienie ryb pokarmem, nie wrzuca im nic nienadającego się dla ryb, ale jak mówię, trzeba uważać.

Krzysiu i Waldku tłumaczyć tłumaczyć tłumaczyć, bez tego się nie obędzie, Natalia nie waliła, próbowała norma, ale to WY musicie określić granice, a nie pozwalać na wszystko, Czasem i klaps jest potrzebny, bo dziecko na złość pójdzie zrobić tylko po to by sprawdzić na co może sobie pozwolić....

Hehehe dziecko i akwa

Mam 7 latka,który zagazował mi obsadę (zbyt pewnie się poczułem),karmił ryby tostami z serem,schabowym,szynką itd. (jak będzie miał to zrobić to zrobi nie ma siły non stop nie będziesz za nim chodzić),wyjął ze śmietnika pustą butelkę po lenorze i wypłukał ją w akwa po uniesieniu pokrywy wiek szatana 3-4 lata mam tez drugiego smyka który ma obecnie 2 lata i jego ulubionym zajęciem jest szafka pod akwa i skarby tam ukryte.Dwulatek ma do dyspozycji 120x50 odkryte i wyławiałem z akwa okulary do pływania bo stwierdził,że rybkom się woda oczków nalewa i niech mają jakieś śmigło się znalazło ale to po złości było i leżało tam ze 3 tygodnie bo za karę mu tego nie wyłowiłem była też miotła w akwa ale jak to do tej pory nie wiem umie sobie podstawić krzesło i wyciągać nurzańca ale jak go ziemki kilka razy podgryzły to dał sobie spokój i już moczy tylko paluchy dopuki ryby nie płyną w jego stronę.Walenia różnymi przedmiotami uniknołem (byłe na miejscu) ale walenie pięścią w akwa jest nadali się tym nie przejmuję szyba ma 10mm poza tym jeździł po akwa różnego typu pojazdami a boli mnie to strasznie bo front to OWale rys nie mam narazie nic nie wrzuca i czasem lubi karmić ryby.

Linf, O kurde to ładną jazdę z dzieciakami masz
W takim razie to akwarium ogrodzić trzeba

Ja mam 2 córki starsza 5l a młodsza za kilka dni roczek i żadnej nie ciągnie za to lustro szał u obu robi nie wiem czy to od dziecka zależy czy od czego innego ja młodszej mówię nie i nie rusza za to moja sucz potrafi ogonem przydzwonić w szkiełko.... chociaż ze 3 lata temu mój siostrzeniec albo moja córa którą podpuścił (do dziś do końca nie jestem pewna kto) wlali jakiegoś syfu do 112l i padło wszystko...

Kolega LINF poruszył dobrą stronę tego problemu z naszymi pociechami - że trzeba nie tylko na samo akwarium ale też na sprzęcik który jest w szafce pod nim. Mój łobuziak każdą szafkę otwiera i jak coś wpadnie w oko nie ma przepuść ( padu od konsoli trzymam w skarpetkach pochowane a sama konsola za szafką schowana aby jej widział) i teraz pomyśleć jak on by się tym filtrem zainteresował a dodatkowo jak zobaczy że woda z niego może lecieć to będzie ją okupować 24 godziny na dobę 7 dni w w tygodniu. Jego żywioły woda i wszystkie zabaweczki tatusia

Albo jak wyciągnie wężyk z akwarium i cała woda na mieszkanie ;o

Haha dzieci mają różne pomysły:)
Ja to teraz muszę uważać na kota, ale za kilka dni idzie już do ludzi.

Wcześniejszy mały kot podczas upałów, zasmakował kąpieli w wiadrze i w basenie. Czesanie, karmienia, utknął pod drzwiami, był podeptany i poturbowany, bo jak Natalia biegła ten postanowił rzucić jej się na nogi.

Jak mieliśmy chomiki, to capnęła je w ręce a te ją gryzły nawet nie reagowała tylko się cieszyła.

Kilka razy próbowała karm dl ryb, kota i psa.

Więc na to też trzeba uważać.

Jak to sie mówi przy dzieciach trzeba mieć oczy naokoło głowy i w tyłku tez:)

Z takich innych, kocur jak śpi to Natalia leży na nim i nawet nie ma reakcji ze strony kocura.
Raz zrobiłam jej karę i wyrzuciłam kocura z jej łóżeczka to położył się przy łóżeczku, słyszę śmiech a tu mała targa go za uszy chcąc wciągnąć go do środka a ten śpi.( miała półtora roku) Spał z nia w nocy ona na nim on wyciągnięty wzdłuż niej:)

Ja żadnych takich w akwarium nie miałam nigdy jakoś zawsze się jej pilnowało. Nawet w sklepie to karmi je tylko pokarmem dla ryb wie, który dla których ryb( wie, że krewetki są dla chomików myszy i skoków) wie co dać robalom:) Tylko oczywiście jak sypnie to porcję na rok od razu