Na wstępie proszę o wyrozumiałość jako iż jestem nowa na tym forum i w świecie akwarystyki również

Mam pewien problem i liczę na pomoc doświadczonych akwarystów, że tak się wyrażę w trybie pilnym

Przejdę do konkretów. W sobotę kupiłam mech PELIA i obwiązałam nim konar. Dzisiaj rano zauważyłam na nim "coś". Po przeszukaniu internetu wszystko wskazuje na to, że jest to glon zwany Compsopogon. Ale nigdzie nie znalazłam konkretów jak walczyć z tą zarazą. W ostateczności jestem skłonna zrezygnować z tego mchu i pozbyć się go całkowicie, żeby tylko "zaraza" nie przeniosła się na resztę roślin. Ale prawda jest taka, że wolałabym go zachować - jest taki piękny kiedy się przyjmie i kiedy się rozrasta

Z niecierpliwością czekam na rady, będę bardzo wdzięczna za udzieloną pomoc
