Witam.
Na wstępie proszę o wyrozumiałość jako iż jestem nowa na tym forum i w świecie akwarystyki również
Mam pewien problem i liczę na pomoc doświadczonych akwarystów, że tak się wyrażę w trybie pilnym
Przejdę do konkretów. W sobotę kupiłam mech PELIA i obwiązałam nim konar. Dzisiaj rano zauważyłam na nim "coś". Po przeszukaniu internetu wszystko wskazuje na to, że jest to glon zwany Compsopogon. Ale nigdzie nie znalazłam konkretów jak walczyć z tą zarazą. W ostateczności jestem skłonna zrezygnować z tego mchu i pozbyć się go całkowicie, żeby tylko "zaraza" nie przeniosła się na resztę roślin. Ale prawda jest taka, że wolałabym go zachować - jest taki piękny kiedy się przyjmie i kiedy się rozrasta
Z niecierpliwością czekam na rady, będę bardzo wdzięczna za udzieloną pomoc
Compsopogon
Moderator: ModTeam
Compsopogon
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Akwarybka
- Moderator
- Posty: 3394
- Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
- Pojemność akwarium: 63
- Imię: Basia
- Nazwisko: Waluś
- Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
- Kontakt:
Re: Compsopogon
To nie glon, a tylko 'przyczepki' Pelii
Re: Compsopogon
O jej! Kamień z serca mi spadł! Szukałam też czegoś na temat tego mchu, ale na żadnym zdjęciu ani filmie nie dostrzegłam tych "przyczepek". A przez myśl przeszło też zapytanie czy tak nie wygląda rozrost czy też jakby to napisać ukorzenianie czy też zagnieżdżanie w danym miejscu? No i fajnie Pelia uratowana! Jakby nie patrzeć to już w zasadzie dzisiaj miałam zamiar się jej pozbyć gdybym nie uzyskała pomocy. Dzięki wielkie! Pozdrawiam