Hej,
Mam pytanko jakie to Gurami ??

lotusmar pisze:Piany nie przekładaj nie jest potrzebna, ona jest tylko potrzebna samcowi do utrzymania ikry i małych w jednym miejscu.

Tu się nie do końca z tobą zgodzę. Piana przede wszystkim służy do natlenienia ikry.
Nawet gdy ikra jest w gnieździe, samiec łapie w pyszczek powietrze i "zasypuje" bąbelkami ikrę. ;)

Bohdan
tu gurami dwuplamiste
marthinez
przekładałem rybki nie ikrę:]

mam tylko problem ze ściąganiem syfu z dna akwa;/
gdy ściągam wężem to małe się trochę małych zaciąga i muszę łyżeczką je spowrotem wrzucać:P

jamaj88 pisze:marthinez
przekładałem rybki nie ikrę:]

Przeczytaj dokładnie mój post, tylko tym razem ze zrozumieniem.
Nie pisałem tego do Ciebie. Patrz - > cytat.

sorki:] nie przeczytałem dokładnie:]

marthinez myślę, że można się z tym zgodzić, że gniazdko (bąbelki) dotleniają ikrę, ale jest to raczej aspekt drugorzędny. Czasem trzeba zabrać samca od razu po tarle bo nie zajmuje się gniazdem, a wręcz przeciwnie zjada ikrę i wtedy gniazdo znika szybko, a ikra zostaje i małe się wykluwają, także jeśli chodzi o natlenianie to ważniejsze jest to z kamienia.
Pytanie autora było o pianę dla przekładanych małych i w tym przypadku chyba się zgodzisz, że nie jest potrzebna.

witam kupiłem niedawno akwarium i do tego daw młode gurami jeden już wyrósł na samca i robi gniazdo a do drugiego nie jestem pewien czy to samica ale samiec bez samiczki chyba nie robiłby gniazda??

Coś by mógł sobie tam na powierzchni pienić, ale nie byłoby to raczej podobne do gniazda.
Jeśli to drugie gurami ma zaokrągloną płetwę grzbietową, odbytową i ma pękaty brzuszek to pewnie będziesz miał ładne widowisko w postaci tarła.

tak też mi sie wydaje bo samiec nabrał intensywnie czarno białych kolorów stał sie agresywny aż miło popatrzeć bo dopiero od tygodnia mam akwarium i miło że rybkom się spodobało
POZDRAWIAM

szkoda, że robi Ci gniazdo w ogólnym (tak jak mi) samiec nie da spokoju innym rybom:] chociaż masz jeszcze raz takie akwa jak ja więc jakoś to może będzie;]

P.S moje maluchy mają się coraz lepiej chyba;P bardziej ruchliwe są, czy przez te parę dni coś urosły to trudno powiedzieć:] na razie nie padają;p wydaje mi się że ok 100-150 ich jest;]

lotusmar pisze:marthinez myślę, że można się z tym zgodzić, że gniazdko (bąbelki) dotleniają ikrę, ale jest to raczej aspekt drugorzędny. Czasem trzeba zabrać samca od razu po tarle bo nie zajmuje się gniazdem, a wręcz przeciwnie zjada ikrę i wtedy gniazdo znika szybko, a ikra zostaje i małe się wykluwają, także jeśli chodzi o natlenianie to ważniejsze jest to z kamienia.

Jest to PIERWSZORZEDNA funkcja gniazda.
To, ze oddzielasz samca i gniazdo znika nie oznacza, ze wszystko jest ok.
Wiesz jaka jest wtedy śmiertelnosć ikry?
Górami potrafią sie wytrzeć w tysiącach, niestety po takich zabiegach ponad połowa wymiera z braku tlenu i nawet tego nie zauważysz. Najlepsze efekty osiągano zostawiając samca do momentu wyklucia sie młodych, czyli około 3 dni.
Oczywiście są samce, które zjadają ikrę i nic na to nie poradzisz. Taka ich psychika.
Jednak większość samców tego nie robi, gdy ich nie stresujemy.
Mówisz o przypadkowym zjadaniu ikry przez samca przy przekładaniu. Kolego nie wiem skąd ta teoria. W naturze nic nie dzieje sie przypadkowo, a ikra, którą "przypadkowo" zjada samiec jest już martwa i to jest rola oczyszczania gniazda. Samiec zabezpiecza ikre przed gniciem.
Wychowałem kilka miotów mozaikowych. Pierwszy w ilości około 50 sztuk, a ostatni po nabraniu wprawy w ilości około 400. W wielu sklepach zoo w Szczecinie pływały mozaiki ode mnie. Do dzisiaj można je kupić na giełdzie "Skalar" ;)

[ Dodano: 2008-06-17, 07:51 ]

jamaj88 pisze:P.S moje maluchy mają się coraz lepiej chyba;P bardziej ruchliwe są, czy przez te parę dni coś urosły to trudno powiedzieć:] na razie nie padają;p wydaje mi się że ok 100-150 ich jest;]

Jeszcze długa droga przed toba. Wyleg to nie problem. Problemem jest wychowac młode. Pierwsze dwa tygodnie są najbardziej krytyczne dla narybku.

Ja powiem tak, coby nie przeciągać, nie potrzebnie tematu.
Zgadzam się z Tobą marthinez.
Ja wychowałem z niektórych par dużo więcej niż 400 szt z miotu i to od pierwszych dni bez samca, ale być może masz większe doświadczenie ode mnie, ja piszę co wiem.

Temat uważam za wyczerpany zamykam.